Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Współlokator za długi

Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska DziennikŁódzki/archiwum
Pomysłów na walkę z lokatorami, którzy zalegają z czynszem za mieszkanie, było w Polsce wiele. Prace społeczne, eksmisja do mieszkań socjalnych czy najbardziej chyba kontrowersyjne przymusowe przeprowadzki do specjalnie wybudowanych kontenerów. Jakie są efekty, każdy widzi. Rosnące długi za niezapłacony czynsz są zmorą samorządów.

Niedawno na niebanalny, choć bardzo prosty pomysł, wpadły władze Urzędu Miasta i Gminy w Krapkowicach (Opolskie). Otóż dłużnicy będą mieli dokwaterowanych lokatorów, którzy tak jak oni nie płacą za mieszkanie. Kuchnia i łazienka w takim mieszkaniu będą wspólne.

Co nam to przypomina? Oczywiście, powojenne czasy, kiedy takie rozwiązanie wynikało z niedostatków tamtego okresu. Później na pewien czas władza ludowa uczyniła z tego jedno ze swoich narzędzi uprzykrzania życia swoim prawdziwym lub domniemanym wrogom.

Miłośnikom literatury ten pomysł może przypominać powieść Zbigniewa Uniłowskiego z lat 30. "Wspólny pokój", w którym opisane są skomplikowane relacje ludzi, stłoczonych w malutkim mieszkaniu. I nic dziwnego, że bohaterowie chcą się wyrwać z tego koszmaru.

Czy metoda z Krapkowic zainspiruje łódzki samorząd? Trudno powiedzieć. W każdym razie warto, by władze wzięły pod rozwagę fakt, że choć jeszcze w Krapkowicach nowe zasady nie weszły w życie, dłużnicy już mobilizują się, by spłacić należności.

Wspólne życie z obcą rodziną pod jednym dachem wydaje się być karą dotkliwą. I to znacznie bardziej niż eksmisja do lokalu socjalnego, gdyż narusza potrzebę intymności większości z nas. Myślę, że jeżeli nawet nie wszystkich lokatorów zachęci to do spłaty długu, a tylko część, to i tak dla budżetu samorządowego będzie to korzyść.

Chociaż przyznaję: metoda jest dość drastyczna i może rodzić ogromne konflikty pomiędzy lokatorami. Ale z drugiej strony, czy znienawidzony współlokator nie jest najlepszym powodem do tego, by przestać być dłużnikiem?

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki