Kapłan święci owies, ale wierni ciskają też ziarnem w niego, które potem jest skrupulatnie zbierane i karmi się nim zwierzęta lub jest rzucane w ziemię przy okazji siewu. Ma to potem zapewnić obfite zbiory.
- W naszej parafii mamy wielu rolników - mówi ojciec Sławomir Zaporowski, gwardian klasztoru ojców bernardynów w Warcie. - Oni doskonale wiedzą co to ciężka praca na roi, dlatego szanują to, co urodzi ziemia. Sieją także owies, dlatego ma dla nich znaczenie,żeby był poświęcony.
Gwardian wyjawił także parafianom, że w nadchodzącym roku najpewniej pożegna się z Wartą, bo przejdzie na emeryturę. Kto zajmie jego miejsce, tego nie wiemy. Ostatnie słowo należy do prowincjała. Decyzja odnoście zmian personalnych zapadnie w drugiej połowie roku.
W świątyni podziwiać można największą w naszym regionie ruchomą szopkę bożonarodzeniową.
- W pierwszy dzień świąt mieliśmy prawdziwy najazd na klasztor - mówi ojciec Juliusz Chłanda. - Byli goście nie tylko z regionu, ale także z Łodzi, Pabianic, Kalisza. Szopka robi głównie wrażenie na dzieciach. Zapraszamy gorąco do naszego klasztoru, warto ją zobaczyć. Będzie dostępna do początku lutego.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?