Najśmieszniej przed galą zrobiła to skandalistka i krytyczka literacka Kinga Dunin, która (cytując za "Rzeczpospolitą") jak na feministkę przystało, oburzała się na postać ciotki Idy, bo jakoby do samobójstwa pchnęły ją wyrzuty sumienia, bo nie spełniła społecznie zakorzenionego ideału matki, poszła walczyć, a porzuconego synka zabili Polacy. Kto inny wytykał szkodliwe antysemickie klisze żydokomunistki.
Inną grupę stanowią "ojcowie" dumni z "córki", bo ranek po gali zaczęli od przytyków dla tych, którzy w film nie wierzyli i na filmie się nie poznali. Polacy, jak mówi Diagnoza Społeczna opracowana przez prof. Janusza Czapińskiego, nieufnie traktują niemal wszystko. I polityków, i sąsiadów. A zaufać artyście, który nakręcił "metafizyczny film drogi"? Nie dziś i nie w tym kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?