18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko jest możliwe

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Coraz więcej poszlak zdaje się wskazywać na to, że upadek PRL i powstanie III RP, zwanej górnolotnie wolną Polską, załatwili nam agenci SB. Właśnie Lech Wałęsa zasugerował, że historycy IPN powinni sprawdzić jaka była rola Borusewicza podczas strajków w 1980 roku. - Prowokator? Agent czyjś? - zastanawiał się w TVN wciąż oficjalny przywódca historycznego strajku w Stoczni Gdańskiej. Wciąż oficjalny, ale jak długo? Wiadomo, że historyczną rolę Wałęsy podważa Henryka Krzywonos, od kilku lat kreowana na bohaterkę pierwszej Solidarności. Była tramwajarka twierdzi, że faktycznym przywódcą strajku był Bogdan Borusewicz.

Jeśli brać poważnie agenturalne sugestie Wałęsy wobec Borsuka, to nie można pominąć roli Bolka, który miał pracować dla SB. Dla wielu ów Bolek to nie kto inny, jak Wałęsa, ten sam, który w 1980 wielgachnym długopisem podpisał porozumienie kończące strajk i otwierające legalny żywot wolnym związkom zawodowym. Tu trzeba by jeszcze wspomnieć, że Marian Jurczyk, który podpisywał w Stoczni Szczecińskiej podobne porozumienie, też ponoć jako Święty brał kasę z SB. Gdyby do tego dodać innych ujawnionych oraz 71 agentów, którzy uczestniczyli w I zjeździe Solidarności roku i potem udzielali się w konspirze...

Kto wie, czy za jakiś czas nie dojdzie do oficjalnego uznania pozytywnej roli SB w przemianach historycznych. I zamiast słów potępienia na pozostałych przy życiu weteranów posypią pochwały, medale i renty specjalne. Że to bzdura? Tak. Ale w tym kraju wszystko jest możliwe.
Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wszystko jest możliwe - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki