Jeśli brać poważnie agenturalne sugestie Wałęsy wobec Borsuka, to nie można pominąć roli Bolka, który miał pracować dla SB. Dla wielu ów Bolek to nie kto inny, jak Wałęsa, ten sam, który w 1980 wielgachnym długopisem podpisał porozumienie kończące strajk i otwierające legalny żywot wolnym związkom zawodowym. Tu trzeba by jeszcze wspomnieć, że Marian Jurczyk, który podpisywał w Stoczni Szczecińskiej podobne porozumienie, też ponoć jako Święty brał kasę z SB. Gdyby do tego dodać innych ujawnionych oraz 71 agentów, którzy uczestniczyli w I zjeździe Solidarności roku i potem udzielali się w konspirze...
Kto wie, czy za jakiś czas nie dojdzie do oficjalnego uznania pozytywnej roli SB w przemianach historycznych. I zamiast słów potępienia na pozostałych przy życiu weteranów posypią pochwały, medale i renty specjalne. Że to bzdura? Tak. Ale w tym kraju wszystko jest możliwe.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?