Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (PO) wystąpiła w spocie Krzysztofa Kwiatkowskiego, który jest niezależnym kandydatem do Senatu. A o mandat walczy z Małgorzatą Niewiadomską - Cudak... koalicjantką Zdanowskiej w Radzie Miejskiej Łodzi.

Dalsza część artykułu na kolejnych slajdach galerii zdjęć

Kwiatkowski, były polityk PO, a także były prezes Najwyższej Izby Kontroli jest niezależnym kandydatem na senatora w okręgu nr 24 (wschodnia Łódź i powiaty brzeziński i łódzki wschodni - red.). Jego kluczową obietnicą wyborczą jest utworzenie Łódzkiego Obszaru Metropolitalnego, który rocznie ma przynieść Łodzi dodatkowe 180 mln zł i o tym traktuje jego ponad 40 sekundowy spot wyborczy. Gdy Kwiatkowski zza kadru referuje, na co konkretnie mogą się przydać dodatkowe miliony, w clipie pojawia się wraz Kwiatkowskim... prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Oboje z uśmiechami pochylają się nad mapą Łodzi.

- Trzymamy za to kciuki, by tak się stało, to jest bardzo ważne dla wszystkich nas - mówi prezydent Łodzi.

Udzielenie poparcia Kwiatkowskiemu przez Zdanowską, to kolejne zaskoczenie tej kampanii, a powodów jest kilka. Po pierwsze Kwiatkowski jest kandydatem niezależenym, który o mandat walczy nie tylko z kandydatem PiS Markiem Markiewiczem, ale przede wszystkim z Małgorzatą Niewiadomską - Cudak, wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej w Łodzi z SLD, czyli klubu, który współrządzi Łodzią wraz z klubem Koalicji Obywatelskiej, który jest bezpośrednim zapleczem politycznym prezydent Hanny Zdanowskiej. Druga sprawa to fakt, że Niewiadomska - Cudak jest jedyną oficjalną kandydatką opozycji w tym okręgu senackim. KO i PSL w ramach porozumienia na antypisowskiej opozycji umówiły się z komitetem SLD/Lewica, że będzie to jeden z okręgów, w którym nie wystawią swoich kandydatów, a poprą Lewicę. Kwiatkowski ze swoim własnym komitetem co prawda w tym pakcie nie uczestniczy, natomiast Niewiadomska - Cudak po rejestracji komitetu jego niezależny start oceniła jako realizację „egoistycznych ambicji”, bo jej kandydaturę „zaakceptowała cała opozycja”, natomiast rozbicie głosów może spowodować zwycięstwo kandydata PiS

Jak komentuje fakt, że Zdanowska zamiast poprzeć ją, oficjalną kandydatkę opozycji, wybrała „egoistę” Kwiatkowskiego?

- Nie widziałam tego spotu, więc nie skomentuję - mówi Małgorzata Niewiadomska - Cudak (na zdjęciu). - Dla mnie najistotniejsza w tej chwili kwestia to list byłych prezydentów RP i artystów jak Krystyna Janda, którzy apelują do rozsądku kandydatów niezależnych, by się z wyborów wycofali i nie osłabiali paktu senackiego, w imię wyższych wartości. Mówił o tym także profesor Marek Belka popierając moją kandydaturę, a z tego co słyszałam inicjatywę byłych prezydentów poparł także Grzegorz Schetyna.

Co ciekawe, Schetyna, szef PO, po zarejestrowaniu własnego komitetu przez Kwiatkowskiego, sugerował, że Lewica w tym okręgu powinna wycofać swą kandydatkę, by nie walczyła z Kwiatkowskim. Do jego jednak nie doszło.