
Gdyby wyrok Cezarego Grabarczyka uprawomocnił się do końca kadencji w takim kształcie jak zapadł w pierwszej instancji, straciłby poselski mandat i miał zakaz startu wyborach na półtora roku, bo taki efekt ma właśnie skazanie na pozbawienie wolności nawet przy zawieszeniu kary.

Iwona Śledzińska-Katarasińska ma otrzymać wysokie drugie lub trzecie miejsce na łódzkiej liście .

Nazwisko drugiego pewniaka dla niektórych może być zaskoczeniem. To Marcin Gołaszewski, szef Rady Miejskiej w Łodzi związany z Nowoczesną. I on również przymierzany jest do miejsc 2-3.

W Łodzi mówi się także o miejscu dla Hanny Gill-Piątek, posłanki, która do sejmu weszła z łódzkiej listy Lewicy, w trakcie kadencji odeszła Polski 2050, ale i tę partię oraz klub opuściła

Formalnie Cezary Grabarczyk z nieprawomocnym wyrokiem mógłby startować do Sejmu, tyle, że jego kandydatura byłby wizerunkowym obciążeniem.