Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory na Węgrzech. Viktor Orban: Wygraliśmy, choć mieliśmy wielu przeciwników, w tym Zełenskiego

Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Premier Węgier Viktor Orban
Premier Węgier Viktor Orban Fot. Flickr/ European People's Party/ CC BY 2.0
– Wydaje się, że w kontaktach z Moskwą zgubił swoją uczciwość – powiedział o Viktorze Orbanie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Węgierski premier odpowiedział na tę krytykę w czasie powyborczego wiecu.

W niedzielę na Węgrzech odbyły się wybory parlamentarne, które przyniosły Viktorowi Orbanowi kolejne zwycięstwo. Po przeliczeniu około 99 proc. głosów Narodowe Biuro Wyborcze podało, że rządząca koalicja Fidesz-KDNP zdobyła 53,1 proc. głosów. Zjednoczona opozycja zdobyła zaś ponad 35 proc. głosów.

W przemówieniu wygłoszonym podczas wieczoru wyborczego węgierski premier ogłosił "wielkie zwycięstwo". – Tak wielkie, że widać je nawet z księżyca, a już na pewno z Brukseli – podkreślił.

Orban zwracał uwagę, z jak wieloma przeciwnościami musiała się zmierzyć koalicja w czasie tych wyborów.

– Zapamiętamy to zwycięstwo do końca życia, ponieważ musieliśmy walczyć z wieloma przeciwnikami: lewicą w kraju, międzynarodową lewicą dookoła, brukselskimi biurokratami, wszystkimi pieniędzmi i organizacjami Gyoergya Sorosa, międzynarodowymi mediami głównego nurtu, i wreszcie z prezydentem Ukrainy – mówił lider Fideszu i dodał: "Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeciwników na raz".

Wspomnienie przez Orbana ukraińskiego przywódcy można traktować jako reakcję na wcześniejszą wypowiedź Zełenskiego.
Prezydent Ukrainy ocenił bowiem, że węgierski premier jest "praktycznie jedynym politykiem w Europie, który otwarcie popiera Putina".

– Wydaje się, że w kontaktach z Moskwą zgubił swoją uczciwość – stwierdził.

rp.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki