Wybory: Niemczyk z Platformy kontra Niemczyk z Lewicy?

Nieoficjalnie wiadomo, że propozycja startu nadeszła z łódzkiego SLD.

- Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - mówi Dariusz Joński, baron SLD w Łódzkiem.

Oczywiście Niemczykowie wystartowaliby do różnych izb parlamentu, zatem ewentualny pojedynek miałby walor czysto korespondencyjny, ale także symboliczny.

Tymczasem łódzki Sojusz mocno angażuje się w kreowanie list do Sejmu. Rekomendacje kół oprócz Jońskiego otrzymali także radni Małgorzata Niewiadomska-Cudak i Piotr Bors, byłe posłanki Elżbieta Jankowska i Alicja Murynowicz, poseł Sylwester Pawłowski oraz były wojewoda i eksbaron SLD w województywie Krzysztof Makowski. Ten ostatni ma o co grać, bo jest skonfliktowany z Jońskim, a mandat parlamentarzysty mógłby go przywrócić do czynnej polityki. Ostatnio pojawiła się nawet wieść, że Makowski i posłanka Zdzisława Janowska mieliby być kandydatami na senatorów w dwóch łódzkich okręgach.

Przy założeniu, że są nieprzeciętnie rozpoznawalni, ich brak na liście do Sejmu mógłby mocno podreperować potencjalny wynik Sylwestra Pawłowskiego. Poseł Pawłowski o pierwsze miejsce na liście wciąż walczy z Dariuszem Jońskim. Poza tym w SLD mówią, że rekomendacja koła dla Makowskiego nie przesądza, że będzie on kandydatem do Sejmu, bo tu kluczowe jest poparcie dzielnic. 8 - 10 nazwisk z takimi rekomendacjami będzie znane już w piątek.

Z najbardziej kojarzonych nazwisk lewicy w regionie rekomendację powiatu łowickiego dostał Cezary Olejniczak, radny wojewódzki SLD, bardziej znany jako brat eksministra rolnictwa, a teraz eurodeputowanego Wojciecha Olejniczaka.

Ciekawie może być także w wyborach do Senatu. To pierwsza elekcja w okręgach jednomandatowych, gdzie gra nazwisko, a nie szyld partyjny. Start z rekomendacji PSL z Tomaszowa Maz. rozważa były wicepremier Roman Jagieliński, w Łodzi wydarzeniem może być start z własnego komitetu biznesmena Witolda Skrzydlewskiego, niegdyś będącego blisko PO. Z kolei w PO mówi się o starcie do Senatu obecnej posłanki i minister Elżbiety Radziszewskiej. Sama minister optuje jednak przy nr 1 dla siebie do Sejmu.