Witold Olszewski od kilku tygodni jest szefem sztabu wyborczego byłego szefa polskiej policji - generała Marka Działoszyńskiego. Na co dzień zajmuje się doradzaniem w służbie zdrowia, jest asystentem dyrektora naczelnego ds. rozwoju i analiz w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Oba zajęcia ze sobą nie konkurują, ale jest jeden szczegół. W minionym tygodniu otrzymaliśmy listy od kilku zbulwersowanych Czytelników: „Otrzymałem wizytówkę Witolda Olszewskiego. Z jednej strony jest napisane, że jest szefem sztabu wyborczego generała, a na odwrocie wyraźna sugestia, że robi to jako przedstawiciel pogotowia ratunkowego”. Chodzi o dane kontaktowe, na wizytówce wyborczej znalazł się bowiem adres poczty służbowej w WSRM. Stąd skojarzenie, że łódzkie pogotowie popiera Działoszyńskiego i PSL w wyborach.
Szef WSRM kategorycznie zaprzecza.
- WSRM w Łodzi nie popiera żadnego z kandydatów ani ugrupowania. Jeśli ktoś posługuje się naszymi służbowymi danymi dla poparcia swoich politycznych priorytetów, robi to bez wiedzy i zgody zarządu. Z mojej strony nie ma akceptacji dla takich działań - mówi Bogusław Tyka, dyrektor naczelny łódzkiego pogotowia ratunkowego.
Dyrektor WSRM nie krył zdziwienia. Zaznaczył, że zażąda od asystenta natychmiastowych wyjaśnień w tej sprawie.
W niedzielę rozmawialiśmy z Witoldem Olszewskim. Tłumaczy sprawę pomyłką, na którą nie miał wpływu.
- Przed urlopem przekazałem pracownikom sztabu swoją wizytówkę służbową. Były tam numer telefonu i adres mejlowy. Ktoś przez nieuwagę przekopiował na wizytówkę wyborczą mój służbowy adres mejlowy - mówi Olszewski.
Co ciekawe przy numerze telefonu już się nie pomylono. Olszewski zaznacza, że do nikogo nie wysyłał kampanijnych informacji ze służbowej skrzynki pogotowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
