Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2015. Śmigłowce Caracal tematem nr 1 kampanii w Łodzi

Marcin Darda
Piotr Robakowski
Nie jest to jakieś zaskoczenie, ale temat kontraktu, wartego 13 mld zł dla polskiej armii, rządzi łódzką kampanią już trzeci dzień

Kontrakt na budowę i montaż 50 helikopterów wielozadaniowych Caracal jeszcze nie został podpisany, a produkcja ma się odbywać w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi. Tego nie akceptują politycy PiS, którzy realizację zamówienia widzieliby raczej w zakładach w Mielcu czy Świdniku, których oferty odpadły w przetargu jako niespełniające warunków.

W poniedziałek Antoni Macierewicz, poseł wybrany w Pio-trkowie Tryb., stwierdził, że to transakcja „korzystna dla Francuzów, szkodliwa dla Polski”, w tym tonie wypowiadają się także kandydaci PiS w okręgu łódzkim i sieradzkim, czyli prof. Piotr Gliński i poseł Witold Waszczy-kowski. Co więcej, Antoni Macierewicz zasugerował, że jeśli kontrakt zostanie podpisany przez ministra obrony Tomasza Sie-moniaka, to rząd PiS, który przyjdzie po październikowych wyborach parlamentarnych, ten kontrakt zerwie.

Ale okazało się, że nie wszyscy kandydaci PiS nie chcą caracali, a wczoraj podkreślali to łódzcy politycy PO.

- Pan radny Piotr Adamczyk, który kandyduje z listy Prawa i Sprawiedliwości na posła, w jednym z programów publicystycznych zapowiedział, iż zależy mu na tym, by Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi miały możliwość montażu helikopterów, realizowania dużych kontraktów i zatrudniania pracowników - mówił radny PO Bartosz Domaszewicz, kandydat na posła. - To zaś stoi w sprzeczności z przekazem innych ważnych polityków PiS, którzy opowiadają, że ten kontrakt dla Polski jest zły i szkodliwy i nie będą o niego walczyć.

Domaszewicz apelował do PiS o „spójny komunikat”, sugerował, że być może kandydaci PiS dobierają przekaz a propos caracali do specyfiki mediów, z którymi rozmawiają, tymczasem sprawa dla Łodzi i regionu jest tak istotna, że mieszkańcy powinni otrzymać „jasną deklarację komitetu PiS w tej sprawie”.

Piotr Adamczyk, były łódzki radny miejski, a obecnie przewodniczący klubu PiS w sejmiku został zresztą „nieoficjalnie” przez Domaszewi-cza pochwalony, że jako kandydat lokalny, czyli łodzianin, ma być może zupełnie inny pogląd na sprawę helikopterów. Co oczywiście wiąże się z podkreśleniem, że jedynka łódzkiej listy PiS, czyli prof. Piotr Gliński, jest spadochroniarzem i kandyduje w Łodzi jako mieszkaniec Warszawy.

Wcześniej treść wywiadu, którego „DGP” udzielił poseł Macierewicz, została ostro skrytykowana przez innych kandydatów PO - Iwonę Śledzińską- -Katarasińską oraz Krzysztofa Makowskiego, a także lidera łódzkiej listy Zjednoczonej Lewicy, czyli Dariusza Jońskiego.

Według deklaracji szefostwa MON, kontrakt z Airbus Helicopters, producentem śmigłowca Caracal, ma być „podpisany jesienią”. Wiadomo, że trwa dopinanie szczegółów umowy offsetowej z Francuzami, nie wiadomo jednak, czy sprawa znajdzie finał przed wyborami.

Nielegalne plakaty


Maciej Malangiewicz, dyrektor Łowickiego Ośrodka Kultury, powiadomił policję o bezprawnym oplakatowaniu słupa ogłoszeniowego ŁOK na Starym Rynku w Łowiczu.

W nocy z 23 na 24 września został on w dużej części oklejony plakatami wyborczymi Łukasza Rzepeckiego, kandydata na posła PiS, a zarazem radnego miejskiego w Łodzi. - Ten słup służy jedynie do wieszania anonsów o wydarzeniach kulturalnych, a nie ma przeznaczenia komercyjnego - informuje dyrektor ŁOK. - W pobliżu znajduje się kamera miejskiego monitoringu, więc nie powinno być problemu z ustaleniem, kto powiesił te plakaty bez naszej zgody. Łukasz Rzepecki ubolewa nad tym, co się stało, ale zapewnia, że nie wie, kto oplakatował słup ŁOK.

rk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki