Teraz politycy PO deklarują, że będą PiS-owi patrzeć na ręce. Zapewne przeczytali, co ogłosił Stefan Niesiołowski, łódzki poseł ziemi lubuskiej: grabież Polski przez pisowskie hordy rozpoczęta. Gdyby wcześniej w PO wpadli na pomysł, by uważnie patrzeć, co sami czynią, mogliby rządzić trzecią kadencję. Ale patrzyli przez palce.
Mimo przegranej w PO spoglądają w przyszłość z nadzieją. Tu znów zacytuję lubuskiego posła z Łodzi, który optymistycznie stwierdził, że skoro Polska przetrwała zabory i okupację, to przetrwa i rządy Kaczyńskiego. Sursum corda! A gdyby się nie powiodło? Jest wyjście: - Kraje Unii uzgodniły plan przyjęcia 10 tysięcy uchodźców z PO - donosi ASZdziennik, wyspecjalizowany w podawaniu wiadomości niekoniecznie prawdziwych, acz prawdopodobnych.
Prawdziwa tragedia rozgrywa się na lewicy, która nie jest lewicą, a mimo to nie dostała się do sejmowego koryta. To powinno być przestrogą dla zwycięskiego PiS. W wyborach 2001 lewica pod wodzą Millera uzyskała 41 procent głosów, po czym wspólnym wysiłkiem roztrwoniła poparcie, aż w końcu wylądowała na aucie. Sic transit gloria mundi!
Pocieszająca jest natomiast sytuacja PSL, jedynej partii, która trwa przy władzy od 1949 r. i niezmiennie prowadzi prawdziwą politykę prorodzinną. Ludowcy znów są w Sejmie, jest więc nadzieja, że nie wszyscy ich krewni stracą stanowiska w agencjach rolnych i spółkach Skarbu Państwa.
A w ogóle, czy Kopaczówna już wyemigrowała?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?