Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2019. Tomasz Zimoch nie chce stracić głosu w autobusach i tramwajach MPK Łódź

Marcin Darda
Marcin Darda
Wideo
od 16 lat
„Dla prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego nie licuje, żeby poseł zapowiadał przystanki w autobusach, a dla mnie licuje” - mówi Tomasz Zimoch, kandydat na posła Koalicji Obywatelskiej w Łodzi.

Zimoch, znany komentator sportowy i kandydat na posła z Łodzi, nie chce tracić głosu w autobusach i tramwajach łódzkiego MPK . To właśnie Zimoch od ponad dwóch lat zapowiada przystanki w pojazdach łódzkiego zbiorkomu. Gdy dość nieoczekiwanie w lipcu został kandydatem na posła z łódzkiej listy Koalicji Obywatelskiej, w spółce zaczęto rozważać zmianę lektora, ponieważ - jak stwierdził Bartosz Stępień z MPK - „zapowiadanie przystanków nie do końca będzie licowało z pełnioną misją Tomasza Zimocha jako posła”.

Quiz preferencji wyborczych

Zimoch faktycznie szanse na mandat posła ma duże, bo jest liderem łódzkiej listy KO. To nowy szyld w wyborach parlamentarnych, który powstał na fundamencie Platformy Obywatelskiej, a od początku istnienia tej partii, „jedynka” w Łodzi w wyborach do Sejmu brała mandat bez problemu. Zimoch jednak, bez względu na to, że w MPK widzą go już w roli posła, takim się jednak nie czuje. Nie kryje też irytacji w związku z tym, jakie zamiary ma MPK.

- Kompletnie nie rozumiem toku rozumowania prezesa MPK - komentuje Tomasz Zimoch w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim - Dla prezesa MPK nie licuje, że by poseł zapowiadał przystanki, a dla mnie licuje. Bez względu na to, czy zostanę posłem, czy nie, proszę mi powiedzieć, co się zmieni? Czy jeżeli aktor zostanie posłem, bo posłem może zostać każdy, to już ten aktor nie będzie mógł grać w komediach, bo to nie będzie licowało z jego pracą w Sejmie? Zejdźmy na ziemię.

Zamiar „wyciszenia” Zimocha w MPK nie musi, ale może też mieć głębszy kontekst polityczny. Właścicielem spółki jest prezydent Łodzi, czyli Hanna Zdanowska, jednocześnie przewodnicząca regionu łódzkiego Platformy Obywatelskiej. To zarząd krajowy PO stoi za decyzją o postawieniu Zimocha na jedynce łódzkiej listy KO, co stało się wbrew woli przewodniczącej Zdanowskiej, która miała zupełnie inny pomysł na lidera listy. W konsekwencji odeszła ze sztabu krajowego KO i zdecydowała, że nie będzie się angażować w kampanię w kraju. Z kolei w Łodzi popiera poszczególnych kandydatów z listy KO, natomiast próżno szukać wśród popieranych przez nią Tomasza Zimocha.

Głos Tomasza Zimocha będzie zapowiadał przystanki także podczas ciszy wyborczej. W MPK uznano, że nie stoi to w kolizji z kodeksem wyborczym.

Czy wynik wyborów będzie zaskakujący?

  1. 54.19%
  2. 38.98%
  3. 6.83%

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki