Kampania prezydencka w łódzkim samorządzie nabrała tempa. Radna sejmiku Joanna Kopcińska i radny miejski Łukasz Rzepecki (oboje PiS) zaatakowali w środę prezydent Łodzi Hannę Zdanowską za jej list do łodzian, w którym zwróciła się o poparcie w wyborach dla Bronisława Komorowskiego. Hanna Zdanowska napisała, że przyjacielem Łodzi jest Komorowski, a Andrzej Duda nie kocha tego miasta.
- Chcę wyrazić sprzeciw przeciwko manipulacji łodzianami i taniej propagandzie prezydent Łodzi - powiedziała Joanna Kopcińska. - Na jakiej podstawie wypowiedziała słowa, że jeden z kandydatów kocha Łódź, a drugi nie kocha?
Stowarzyszenie Młodzi Demokraci składające się z członków PO w rewanżu zaatakowało PiS. Wręczyli działaczom PiS lupę, aby mogli odnaleźć partyjnych liderów, czyli Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza.
- Dzięki temu narzędziu odnajdą swoich liderów, którzy albo schowali się, albo zostali zmieceni przez nową jakość w PiS - stwierdził radny Bartosz Domaszewicz (PO).
Członkowie łódzkiego PiS tylko wzruszyli ramionami.
- Takie happeningi nic nie wnoszą. Było już ich dużo - powiedział miejski radny Łukasz Rzepecki (PiS).
- Propaganda PO i działania polegające na straszeniu PiS-em już nie działają. To wyraz paniki ekipy rządzącej, która boi się oddać władzę - dodała Joanna Kopcińska.
Klub radnych PO postanowił zareagować i w przerwie obiadowej podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Łodzi ruszył na Piotrkowską, aby rozdawać ulotki.
- Zamiast jeść obiad postanowiliśmy zachęcić łodzian do głosowania na Bronisława Komorowskiego - wyjaśnił radny Adam Wieczorek (PO).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?