1/32
2/32
3/32
4/32
Siła wybuchu była tak duża, że okna w mieszkaniu zostało wyrwane i odrzucone na odległość kilkudziesięciu metrów od budynku. W mieszkaniu, w którym miała miejsce eksplozja, doszło do pożaru. Sąsiedzi, którym udało się dostać do wnętrza wydobyli na zewnątrz 34-latkę. Jej odzież płonęła. Kobieta przewieziona została do jednego z łódzkich szpitali, a następnie do kliniki w Siemianowicach Śląskich. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło u niej do poparzenia około 70% powierzchni ciała.