Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydatki na skierniewickie uzdrowisko, którego nie będzie, mogą się jeszcze powiększyć

Slawomir Burzynski
Slawomir Burzynski
W skierniewickim ratuszu liczą się z możliwością skierowania przez firmę Lafrentz pozwu do sądu o zapłatę 600 tysięcy złotych

Budowa uzdrowiska w Skierniewicach, choć nie wyszła poza fazę dokumentacji i została zaniechana przez prezydenta Krzysztofa Jażdżyka, może kosztować miasto kolejne 600 tysięcy złotych.

Tyle żąda firma Lafrentz z Poznania za wykonanie dokumentacji na budowę infrastruktury uzdrowiska, zamówionej przez Leszka Tręb-skiego, poprzedniego prezydenta miasta.

Od 2010 do 2014 roku projekt „Uzdrowisko” pochłonął z kasy miasta ponad 1 mln 570 tys. złotych. Najwięcej, bo ponad milion złotych, zapłacono za studium przedinwestycyjne. Działania promujące uzdrowisko, którego nie było, kosztowały miasto ponad 101 tysięcy złotych, znaczącym kosztem było też wynagrodzenia kierownika biura projektu - ponad 317 tys. złotych.

Czytaj też:Radni ze Skierniewic podnieśli sobie diety

Koszty mogą być jeszcze większe. W połowie 2013 roku firma Lafrentz z Poznania wygrała przetarg na wykonanie dokumentacji na budowę infrastruktury uzdrowiska za 606 tys. zł brutto. Pierwszego terminu, do końca czerwca 2014 roku, firma nie dotrzymała, tłumacząc to problemami, wynikającymi m.in. z konieczności wykonania badań gruntowych. Poprzedni prezydent zgodził się na przesunięcie terminu do stycznia 2015 roku, ale po przegranych przez niego wyborach miasto odstąpiło od pomysłu budowy uzdrowiska, a tym samym nie było już zainteresowane zamówioną dokumentacją.

Czytaj też:Niebezpieczne skrzyżowanie pod Skierniewicami

- Do Poznania poszło odstąpienie od umowy, ale oni przysłali nam wezwanie do zapłaty tych 600 tysięcy, a potem przyszło wezwanie do ugody. Na ugodę nie poszliśmy i od tego czasu, czyli od około trzech miesięcy, jest cisza - mówi Arkadiusz Binek, naczelnik wydziału organizacyjnego. Jak twierdzi, firma Lafrentz nie wypełniła warunków umowy, przekraczając termin oraz nie wykonując całości zamówienia.

Ewa Kmieć, dyrektor pracowni projektowej Lafrentz, odmówiła nam udzielenia informacji na ten temat.

Nieoficjalnie wiadomo, że w skierniewickim ratuszu liczą się z możliwością skierowania przez Lafrentz pozwu do sądu o zapłatę 600 tysięcy. Jeżeli tak się stanie, a miasto przegra, koszty nieistniejącego skierniewickiego uzdrowiska przekroczą dwa miliony złotych. Dla porównania, cały tegoroczny budżet Centrum Kultury i Sztuki w Skierniewicach wynosi 2,5 mln złotych.

Zobacz skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia w skrócie
25 - 31 stycznia 2016 roku

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki