Dwie nowatorskie operacje guzów podstawy czaszki (tzw. oponiaków) przeprowadził Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Skłodowskiej - Curie w Zgierzu. Operował dr Piotr Komuński, ordynator oddziału neurochirurgii. Dwóm pacjentkom z oponiakami wyciął chore fragmenty czaszki, a w ich miejsce wszczepił implanty przygotowane wcześniej w technice 3d przez dr Marcina Elgalala z pracowni Indywidualnych Implantów Medycznych w łódzkim Bionano-parku.
Wszczepienie implantu wydrukowanego w technice 3d to nie nowość. Ale do tej pory najpierw wycinano chorą kość, potem przygotowywano implant i dopiero podczas kolejnej operacji wszczepiano. Dr Komuński wpadł na pomysł, by na podstawie badania tomograficznego przygotować implant jeszcze przed operacją i zrobić wszystko podczas jednego zabiegu.
- Dzięki temu nie musimy operować pacjenta dwukrotnie. To dla niego duża korzyść - mówi dr Komuński.
Do współpracy zaprosił dr. Marcina Elgalala, który specjalizuje się w medycznym druku 3d. Zgodził się jednak i dla niego było to nowe wyzwanie.
Do pierwszych zabiegów wybrano dwie kobiety. Dla każdej kekarze na podstawie badania tomograficznego stworzyli wirtualny model czaszki, a następnie dr Elgalal wydrukował go techniką 3d. Na takim modelu neurochirurg zaznaczył, jaką część czaszki planuje w czasie operacji wyciąć. A specjalista od implantów go wydrukował.
Lekarze mieli pewne obawy, czy tak zrobiony fragment będzie pasował. Okazało się, że tak.
- Na szczęście implant jest tak zrobiony, że w razie potrzeby można go dopasować - przyznaje dr Elgalal.
Jednorazowa operacja nowatorska metoda w Polsce i być może także na świecie. Jak podkreśla dr Komuński w literaturze były też opisane przypadki, gdy potrzebny implant eksperymentalnie drukowany był na sali operacyjnej w czasie zabiegu. To jednak wydłużało jej czas do czterech godzin, co nie było bez znaczenia dla pacjenta.
W zgierskim szpitalu przeprowadzono dwie takie operacje, obie wiosną 2018 r. Po roku wiadomo już, że się udały, a pacjentki czują się dobrze.
Jako pierwsza zoperowana została 71-letnia dziś Halina Erber ze Zgierza. Wcześniej miała już tradycyjną operację usunięcia oponiaka, lecz bez wszczepienia implantu. Kobieta widzi bardzo dużą różnicę. - Po pierwszej operacji opadała mi powieka, a na głowie miałam wklęsłość. Teraz wyglądam i czuję się wspaniale - mówi.
Także 35-letnia Marzena Kopytowska otrzymała implant kości. Jest ukryty pod jej włosami. - Jest dobrze i oby tak zostało. Nie widać, żadnej różnicy - mówi pacjentka. - Cieszę się, że w Polsce mamy takich specjalistów - dodaje.
Wkrótce w Zgierzu tą metodą wykonane zostaną jeszcze trzy takie zabiegi.
Tymczasem dr Elgalal jest przekonany, że druk 3d to przyszłość medycyny.
- Niewykluczone, że za kilkadziesiąt lat będziemy w stanie wydrukować całe organy. Maszyna będzie pobierać tkanki i układać je na przykład w nerki - opowiada.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
- Krzysztof Rutkowski śpi z rewolwerem i różańcem przy łóżku. Zobacz, jak mieszka!
- Najlepsza pizza w Łodzi? Zobacz gdzie ją zjesz! Zapytaliśmy internautów!
- Zobacz dom Piotra Misztala za 25 mln zł
- Pływała na różowym flamingu po kałuży na Nawrot
- Pobiegną ulicą Piotrkowską
- Wtorkowa ulewa w Łodzi. Zobacz zdjęcia
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?