Przed godz. 10 na wysokości ul. Warneńczyka jadąca w kierunku centrum "siedemdziesiątka" zjechała na prawe pobocze, następnie drogę rowerową i parking znajdującego się nieopodal salonu Citroena. Po drodze skosiła znak drogowy, dwa samochody (citroen i volvo) i zatrzymała się na pionowych banerze Citroena.
W autobusie podróżowało kilku pasażerów. Wszyscy siedzieli i prawdopodobnie dzięki temu nikt nie doznał poważniejszych obrażeń. 56-letnim kierowcą zajęła się ekipa pogotowia ratunkowego. W momencie gdy zabierano go do szpitala, był przytomny. Policjantom udało się sprawdzić jego trzeźwość. Była bez zarzutu.
To doświadczony kierowca - mówi Piotr Wasiak z łódzkiego MPK. - Od siedmiu lat pracuje na stanowisku kierowcy, była to jego piąta godzina pracy.
- Szczęście, że nikt nie szedł chodnikiem, a na drodze rowerowej nie było cyklistów - komentują wypadek przechodnie.
Starty spowodowane wypadkiem pokryje ubezpieczenie autobusu.
Groźny wypadek w Strykowie. Zderzenie tira z samochodem osob...
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?