W piątek w nocy (28 grudnia) doszło do wypadku na al. Piłsudskiego w Łodzi. Kierowca bmw po dachowaniu pojazdu został zakleszczony w samochodzie.
21-latek miał bardzo dużo szczęścia. Niewykluczone, że poszkodowany kierowca wcześniej na drodze ścigał się z innym samochodem bmw.
CZYTAJ DALEJ >>>>
21-letni kierowca bmw przed godziną 2 w nocy, dachował na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z Targową w Łodzi . Zbyt szybka jazda, niedostosowana do warunków drogowych, niefrasobliwość za kierownicą, doprowadziły do zakleszczenia młodego kierowcy w aucie.
Patrol policji przejeżdżający al. Piłsudskiego zauważył przy skrzyżowaniu z Targową leżące na boku auto bmw. Za kierownicą znajdował się młody mężczyzna nie mogący wydostać się z auta. Wszelkie próby wydobycia zakleszczonego kierującego nie przynosiły rezultatu. Na miejsce zdarzenia wezwano strażaków, którzy wydobyli 21 latka.
Policjanci łódzkiej drogówki na podstawie rozmów z uczestnikami zdarzenia, a także przejrzeniu zapisu monitoringu miejskiego ustalili, że 21-letni kierujący bmw jadąc al. Piłsudskiego w stronę centrum Łodzi, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, utracił panowanie nad kierowanym pojazdem w wyniku czego zjechał na lewo i uderzył w bok jadącego obok samochodu BMW kierowanego przez innego 20-latka. Następnie samochód dachował i uderzył w znak informacji drogowej znajdujący się po prawej stronie jezdni.
Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym policjanci na 21 latka nałożyli mandat karny w wysokości 500 zł.