Ratownik medyczny, lekarka i kierowca skody trafili do szpitala w wyniku wypadku, do którego doszło w czwartek wieczorem (ok. 19.30) na skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego i ul. Tatrzańskiej.
Czytaj więcej na następnej stronie
Jak wstępnie ustalili policjanci z łódzkiej drogówki, 45-letni ratownik medyczny jechał ul. Tatrzanską w kierunku ul. Przybyszewskiego. Karetka pogotowia, którą kierował, miała włączone sygnały ostrzegawcze świetlne i dźwiękowe - ekipa pogotowia została wezwana do chorego, u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
Czytaj więcej na następnej stronie
Skrzyżowanie z ul. Dąbrowskiego 45-latek pokonał na czerwonym świetle i został uderzony przez skodę, której kierujący miał zielone światło ( 45-letni kierujący skodą jechał ul. Dąbrowskiego). Następnie skoda odbita od karetki uderzyła w opla merivę i zatrzymała się na wysepce. Natomiast karetka pogotowia uderzyła w stojący na przeciwleglym pasie ul.Tatrzańskiej renault.
Czytaj więcej na następnej stronie
Pani doktor i ratownik trafili do szpitala.
- Stan ratownika i lekarki jest średni - poinformował Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa medycznego w Łodzi.
Pod opiekę specjalistów trafił także kierowca skody. Mężczyzna skarżył się na bóle w klatce piersiowej i ból głowy.