Do wypadku doszło w nocy z 28 na 29 grudnia. Z ustaleń śledczych wynika, że 43-latek razem ze swoim młodszym bratem pili alkohol w jednym z łódzkich lokali. Około północy wyszli z klubu i postanowili wrócić do domu samochodem. Oplem corsą kierował 43-latek.
- Jadąc ulicą Nawrot, podejrzany nie dostosował prędkości do warunków w jakich odbywał się ruch, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawą stronę i uderzył w elewację posesji przy ulicy Nawrot 39, a następnie w ścianę posesji numer 113 przy ulicy Kilińskiego - informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
ZOBACZ TEŻ: Wypadek na Nawrot. Wjechali oplem w kamienicę [ZDJĘCIA+FILM]
43-letni kierowca doznał jedynie ogólnych potłuczeń. Jego młodszy brat, siedzący na fotelu pasażera, doznał poważnych obrażeń głowy i do chwili obecnej pozostaje w śpiączce. Jego życie cały czas jest zagrożone.
W chwili wypadku, 43-latek miał w organizmie ok. 3 prom. alkoholu. Ponadto kierował samochodem bez wymaganych uprawnień. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Grozi mu do 12 lat więzienia.
- Ze względu na grożącą mu surową karę prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie - mówi Krzysztof Kopania. - Wniosek ten został uwzględniony i sąd aresztował mężczyznę na 3 miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?