W niedzielę (5 marca) aleją Piłsudskiego jechało oplem trzech mężczyzn. Za kierownicą astry siedział 23-letni mężczyzna, a oprócz niego byli jeszcze 23- i 24-letni mężczyzna. Panowie jechali od ulicy Niciarnianej w stronę ulicy Puszkina.
Była godzina 4.55, gdy kilkadziesiąt metrów przed wiaduktem kierujący oplem mężczyzna najpierw zjechał gwałtownie na prawy skrajny pas, a następnie przejechał przez wszystkie pasy ruchu jezdni alei Piłsudskiego i uderzył w słup trakcji tramwajowej, stojący po lewej stronie jezdni.
Opel z impetem uderzył w przeszkodę i zatrzymał się tyłem do kierunku jazdy. Strażacy musieli rozcinać karoserię, aby wyciągnąć ze środka mężczyzn. Najwięcej szczęścia miał kierowca. Jego przytrzymały w fotelu pasy bezpieczeństwa. Pasażerowie, którzy prawdopodobnie pasów nie mieli zapiętych mają poważne obrażenia.
Przyczyną wypadku były nie tylko niedostosowanie prędkości i techniki jazdy do warunków panujących na drodze, ale i - a może przede wszystkim - fakt, że kierowca był kompletnie pijany. W organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu. Aby wykluczyć ewentualne usterki w oplu, policjanci zabezpieczyli pojazd do badań biegłego.
Ranni zostali odwiezieni do szpitali im. Jonschera, Kopernika oraz CKD. Kierowca będzie odpowiadał nie tylko za spowodowanie wypadku, ale i prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Tylko za ten ostatni czyn grozi mu do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?