Po godzinie 16 w sobotę (19 maja) na skrzyżowaniu al. Rydza-Śmigłego i ulicy Dąbrowskiego w Łodzi doszło do bardzo groźnego wypadku.
Wypadek na Rydza-Śmigłego
Środkowym pasem al. Rydza-Śmigłego jechało w stronę ronda Broniewskiego małżeństwo z dwójką dzieci. 33-letni kierowca do skrzyżowania dojeżdżał dość szybko, miał zielone światło. Bez wahania wjechał na skrzyżowanie.
W tym samym czasie od strony ronda Broniewskiego jechał volkswagenem golfem 42-latek z psem. Chciał skręcić w lewo w ulicę Dąbrowskiego. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna nie chciał czekać na zmianę świateł. Ponieważ na lewoskręcie świeciło się czerwone światło, ominął czekający tam samochód z prawej strony i nie zważając na sygnalizację rozpoczął manewr skrętu w lewo. Zajechał drogę mercedesowi.
Nie miał prawa jazdy
Rozpędzony mercedes wjechał w bok volkswagena. Siła uderzenia była tak wielka, że piesek przewożony w volkswagenie, został wyrzucony z auta przez szybę.
Zespoły ratownictwa medycznego do szpitali Jonschera i Matki Polki przewieźli rannych z tego wypadku. Rannym psem zaopiekowali się strażnicy z Animal Patrolu.
Kierowca volkswagena nie miał przy sobie prawa jazdy. Policjanci ustalają, czy w ogóle je posiada.
Groźny wypadek na Włókniarzy w Łodzi. Spalone dwa bmw
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?