Nie dźwięk syreny strażackiej, a potężny huk postawił w sobotę na nogi druhów ze Strykowa, którzy około południa przebywali na terenie OSP. Gdy wybiegli na zewnątrz, przecierali oczy ze zdziwienia. Na dziedzińcu remizy doszło do groźnego wypadku. Co się wydarzyło?
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 23-letni kierowca hondy stracił panowanie nad rozpędzonym pojazdem i wjechał na teren strażnicy uszkadzając ogrodzenie,3 pojazdy strażaków (mercedesa, opla i volkswagena) i ścianę budynku. Mężczyzna został ranny. Pomocy udzielili mu ratownicy. 23-latek trafił do szpitala.
Dlaczego stracił kontrolę nad hondą?
Prawdopodobnie zasłabł.
Wideo
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!