Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek pod Łęczycą. 19-latek w skradzionej hondzie uciekał przed policją [ZDJĘCIA]

Andrzej Boratyński
19-letni mieszkaniec województwa lubelskiego uciekając skradzionym samochodem przed policją, wjechał w płot jednej z posesji w miejscowości Daszyn w powiecie łęczyckim. Auto stanęło w płomieniach, życie kierowcy uratowali ścigający go policjanci.

W sobotę około godz. 11 policjanci z wydziału ruchu drogowego chcieli zatrzymać kierowcę hondy, który na na terenie zabudowanym w Daszynie jechał ponad 100 km/h. Kierowca nie zatrzymał się jednak do kontroli, dlatego podjęto pościg.

- Mężczyzna uciekając przed policjantami drogą krajową nr 91 rozwijał prędkość nawet do 160 km/h - mówi Agnieszka Ciniewicz z łęczyckiej policji. - Po przejechaniu skrzyżowania w Topoli Królewskiej stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w ogrodzenie posesji.

Po zderzeniu przód auta stanął w płomieniach. Z pomocą kierowcy pośpieszyli policjanci. Jeden z nich zajął się ratowaniem kierowcy, drugi gasił ogień. Ranny 19-letni kierowca został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Łodzi.

- Jak się okazało auto którym uciekał, zostało kilka godzin wcześniej skradzione pod Warszawą. Policjanci, ustalili ponadto, że 19-latek o godz. 10.30 na jednej ze stacji paliw na terenie Kutna zatankował paliwo i uciekł nie płacąc za nie - dodaje Ciniewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki