To pierwszy taki wypadek w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi.
- Postępowanie wyjaśni dlaczego egzaminator nie zauważył kursantki i dlaczego potrącił kobietę - podkreśla Tomasz Kacprzak, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi. - Ja na razie nie chcę komentować tej sprawy. W tym momencie najważniejszy jest dla nas stan zdrowia kobiety. Do tego wypadku nigdy nie powinno dojść. To pierwsze takie zdarzenie w naszym ośrodku. Egzaminator do czasu wyjaśnienia sprawy został zawieszony w swoich obowiązkach.
44-latka zdawała egzamin samochodem nr 7 o godz. 8 rano. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kursantka po nieprawidłowej pierwszej próbie manewru na rękawie, wyszła z samochodu. Egzaminator wsiadł wtedy za kierownicę, by podstawić kobiecie samochód. Wtedy potrącił kursantkę. Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe.
- Kobieta miała poważny uraz nogi. Została przewieziona do szpitala - mówi Danuta Szymczykiewicz, rzeczniczka łódzkiego pogotowia.
- Jej stan jest stabilny. Nie ma zagrożenia zdrowia - mówi Dariusz Timler, zastępca dyrektora ds. Medycznych szpitala im. M. Kopernika w Łodzi.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że 44-latka ma złamaną nogę. Ona sama nie chciała rozmawiać o potrąceniu.
- Egzaminator w chwili zdarzenia był trzeźwy - zaznacza mł. asp. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
44-letnia kursantka to mieszkanka Strykowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?