Chłopiec jechał Jedlicką na rowerze w towarzystwie swoich rodziców. W pewnym momencie spadł z nieoznakowanego i zarośniętego krzakami przepustu wodnego i spadł 1,5 m w dół, do przepływającej niżej rzeczki Lindy.
Chłopiec, z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu został odwieziony do szpitala im. M. Konopnickiej w Łodzi. Na szczęście okazało się, że 7-latkowi nic się nie stało.
Na miejsce przyjechała też zgierska Straż Miejska. Strażnicy nakazali wycięcie krzaków i zamontowanie barierek. Zabezpieczeniem przepustu ma zająć się Wydział Infrastruktury Urzędu Miasta Zgierza.
- Odwiedziłem we wtorek to miejsce – mówi Dariusz Bereżewski, komendant Straży Miejskiej w Zgierzu. – Jest tam niebezpiecznie. Przepust znajduje się na łuku a w dodatku zjeżdża się z górki. Można nie wyhamować i wpaść do rzeki. Słyszałem, że kiedyś wpadł tam nawet samochód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?