Przedstawiciele fundacji Centaurus doprowadzili do odebrania czworonoga właścicielowi. We wtorek (16 listopada) prokuratora skierowała akt oskarżenia przeciwko niemu, w którym zarzuca mu znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem.
"W ponad mojej dziesięcioletniej praktyce nie widziałem wcześniej, by ktoś tak podle potraktował swojego psa" - mówi nam Norbert Ziemlicki z Centaurusa, który próbował uratować małego shih tzu.
Wyjącego Gucia - bo tak wabił się piesek - usłyszał jego kolega, przejeżdżając na rowerze obok jednej z posesji we Wrocławiu. Zauważył też, że pies - poza tym, że na pierwszy rzut oka wyglądał na zaniedbanego - zamiast oczu ma dwie rozległe rany.
"Natychmiast powiadomiliśmy policję i bardzo szybko udało nam się odebrać psa właścicielowi. Po przewiezieniu do weterynarza, okazało się, ze Gucio ma wypalone oczy, a do tego zrośnięte uszy i nie ma większości zębów. Jego właściciel, starszy mężczyzna, tłumaczył, że psu ropiały oczy i polewając je woda utlenioną, próbował je leczyć i w ten sposób je wypalił" - relacjonuje Norbert Ziemlicki.
Jedynym ratunkiem dla Gucia była operacja, ale, niestety, mimo szybkiej interwencji jego wyniszczony organizm nie dotrwał do niej. Przedstawiciele Centaurusa postanowili, że nie mogą darować takiego barbarzyństwa i złożyli doniesienia na właściciela.
Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Fabryczna skierowała już do sądu akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi K. oskarżonemu o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem.
"Zgromadzony materiał dowodowy w sprawie, a w szczególności zeznania przesłuchanych świadków oraz protokół sekcji psa potwierdził, że zaniechanie leczenia i pielęgnacji zwierzęcia przez jego właściciela Zbigniewa K., przyczyniło się do wystąpienia u psa wielu chorób, między innymi: zapalenia otrzewnej, perforacji ściany dwunastnicy w miejscu jej przewlekłego owrzodzenia, przewlekłego zapalenia przewodu pokarmowego oraz zapalenia obu gałek ocznych i tkanek miękkich wokół oczu, co w konsekwencji doprowadziło do śmierci psa" - powiedziała nam Małgorzata Dziewońska rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Zbigniewowi K. grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Przedstawiciele Fundacji Centaurus zapowiadają, że poprzez wynajętych adwokatów będą wnosić o najwyższy wymiar kary dla właściciela Gucia.
"Poza karą pozbawienia wolności będziemy wnioskować o karę grzywny i dożywotni zakaz posiadania zwierząt przez oskarżonego" - zapowiedział Norbert Ziemlicki.
Uwaga, zdjęcia są drastyczne!
- Pomysły na jesienne wycieczki. Tylko godzinę drogi z Wrocławia
- Wojewoda unieważnia decyzję Jacka Sutryka w sprawie budowy na Stadionie Olimpijskim
- Wrocław: Rok do końca budowy wschodniej obwodnicy. Co się tam dzieje? [ZDJĘCIA]
- Oferty z urzędu pracy, Wrocław i okolice. Nie brakuje takich powyżej 10 tys. złotych!
- Co najbardziej irytuje wrocławskich kierowców? [SPRAWDŹ]
- Awaria zapory Zalewu Mietkowskiego. Czy spuszczą całą wodę? [ZDJĘCIA]
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?