Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile marnujemy jedzenia? Wyrzucamy 5 mln ton żywności rocznie. Co wyrzucamy najczęściej? Jak zapobiegać marnowaniu żywności?

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Co roku Polacy marnują 5 mln ton jedzenia, z czego aż 3 mln trafia do koszy na śmieci w naszych domach. Tak wynika z nowych badań, które od trzech lat były prowadzone w ramach programu PROM. Jego celem jest zbadanie, ile żywności marnuje się w Polsce na każdym etapie: od pola do stołu.Wystarczy krótka wizyta w sortowni odpadów w łódzkim MPO lub kontrola śmietników w mieście. Regularnie można tu znaleźć nawet nieotwarte opakowania wędlin, nabiału, mięsa, kartoniki z jajkami itp. Wiele z nich straciło datę ważności zaledwie kilka dni wcześniej.  Pełno jest także mniej lub bardziej czerstwego chleba i bułek.Czytaj dalej
Co roku Polacy marnują 5 mln ton jedzenia, z czego aż 3 mln trafia do koszy na śmieci w naszych domach. Tak wynika z nowych badań, które od trzech lat były prowadzone w ramach programu PROM. Jego celem jest zbadanie, ile żywności marnuje się w Polsce na każdym etapie: od pola do stołu.Wystarczy krótka wizyta w sortowni odpadów w łódzkim MPO lub kontrola śmietników w mieście. Regularnie można tu znaleźć nawet nieotwarte opakowania wędlin, nabiału, mięsa, kartoniki z jajkami itp. Wiele z nich straciło datę ważności zaledwie kilka dni wcześniej. Pełno jest także mniej lub bardziej czerstwego chleba i bułek.Czytaj dalej Pixabay
Co roku Polacy marnują 5 mln ton jedzenia, z czego aż 3 mln trafia do koszy na śmieci w naszych domach. Tak wynika z nowych badań, które od trzech lat były prowadzone w ramach programu PROM. Jego celem jest zbadanie, ile żywności marnuje się w Polsce na każdym etapie: od pola do stołu.

Wystarczy krótka wizyta w sortowni odpadów w łódzkim MPO lub kontrola śmietników w mieście. Regularnie można tu znaleźć nawet nieotwarte opakowania wędlin, nabiału, mięsa, kartoniki z jajkami itp. Wiele z nich straciło datę ważności zaledwie kilka dni wcześniej. Pełno jest także mniej lub bardziej czerstwego chleba i bułek.

- Chleb otwiera listę produktów, które są najczęściej wyrzucane, a dzieje się tak, gdy pieczywo staje się czerstwe - mówi dr Marzena Tomaszewska ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. - Na kolejnym miejscu znalazły się owoce, warzywa, a następnie wędliny i nabiał, ale nie są marnowane tak często jak chleb.

Można jeść produkty po dacie

Jak zauważa dr Tomaszewska, większość ankietowanych podkreśla, że wyrzuciła żywność, gdyż ta się zepsuła. Kolejny powód to przeoczenie daty ważności. Tymczasem z badania PROM wynika, że jedzenie jest także bezpieczne po upływie daty minimalnej trwałości.

- Do testu wybraliśmy 10 podstawowych produktów, w tym pasztet, tuńczyk w puszce, makaron, dżem, majonez, mleko, śmietanę UHT i obserwowaliśmy, co dzieje się z nimi po upływie daty minimalnej trwałości - mówi doc. Beata Bilska z SGGW. - Okazuje się, że zmiany, jakie zachodzą po upływie pół roku od daty minimalnej trwałości, są bezpieczne. Jest to np. zmiana barwy. Skoro wiemy, że te produkty są bezpieczne, to można je rozdać na cele społeczne. Nie trzeba czekać pół roku od upływu daty, ale zrobić to np. w ciągu miesiąca.

Takie przepisy obowiązują w wielu krajach Europy, a twórcy projektu mają nadzieję, że zostaną również wprowadzone w Polsce. W projekt zaangażowana jest również Polska Federacja Banków Żywności, w tym Bank Żywności w Łodzi. Organizacja odbiera żywność, która niebawem może się zmarnować od dużych sieci sklepów i przekazuje ją potrzebującym. W Łodzi i województwie do akcji włączyło się ponad sto sklepów.

Przekaż jedzenie do lodówki

Uczestnicy projektu zachęcają do przekazywania żywności, której nie damy rady zjeść, do jadłodzielni i tzw. lodówek społecznych. W Warszawie jest ich np. 24, ale działają także w innych miejscowościach. Kilka z nich powstało w Łodzi, jedzenie można dostarczyć m.in. do punktu przy ul. Przedświt 48, Malachitowej 44, Polskiej Organizacji Wojskowej 3/5, Klaretyńskiej 11 czy ul. Kosynierów Gdyńskich. Do tej ostatniej po meczach Polaków na Euro 2020 trafiały niezjedzone kiełbasy z grilla ze Strefy Kibica TME. Lodówki powstają też w mniejszych miejscowościach naszego regionu, ostatnio np. przy ul. Ozorkowskiej w Łęczycy.

Projekt PROM trwa, w połowie lipca rozpoczną się konsultacje, które potrwają miesiąc. Uczestnicy podkreślają, że nasz kraj ma 9 lat, by o połowę ograniczyć skalę marnowania żywności - zgodnie z wymogami Unii Europejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki