Pies upadł na dach samochodu, którego właściciel zaalarmował funkcjonariuszy. Na szczęście pies nie doznał złamań ani innych groźnych obrażeń wewnętrznych. Jego stan był jednak fatalny - był wychudzony i zaniedbany, co oznacza, że jego właściciel zupełnie o niego nie dbał. W mieszkaniu mężczyzny nie było legowiska dla psa, zwierzę nie miało wody ani jedzenia.
W rozmowie z policjantami 34-latek oświadczył, iż pił w domu alkohol, a pies mu w tym przeszkadzał. Dlatego zamknął czworonoga w innym pokoju. Jak zeznał, po pewnym czasie usłyszał dobiegający z dworu huk i zobaczył swojego psa na dachu auta. Mężczyzna zapewniał, że pies sam musiał wyskoczyć z okna.
Czworonóg został przewieziony do schroniska dla zwierząt, zaś jego właściciel usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi do dwóch lat więzienia. Po przesłuchaniu 34-latek został zwolniony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?