Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysokie loty: Jest ryzyko, jest zabawa

Agnieszka Jasińska
Grzegorz Gałasiński
Czy da się pojechać na na 9-dniowe wczasy all inclusive do Chorwacji za 870 zł?

Uwierzyli w to strażacy i nauczyciele z Łodzi i okolic. Część na wakacje pojechała, ale już nie miała jak wrócić, a organizator zapadł się pod ziemię. Część zaś nie wyruszła wcale, choć zapłaciła. Tych pieniędzy odzyskać łatwo nie będzie.

Po pierwsze nikt nie ma umowy, że rezerwował wczasy, po drugie nikt nie ma potwierdzenia, że wpłacił cokolwiek.

Pieniądze przyjmowała jakaś Mariola czy Stasia. Wieść o wycieczkach roznosiła się pocztą pantoflową. To miała być okazja. Jeśli ktoś kupuje wycieczkę bez umowy, nie może mieć do nikogo pretensji. Mówi się: jest ryzyko, jest zabawa. I tylko w takiej kategorii można potraktować rezerwację takich wczasów. Nie da się spędzić 9 dni all inclusive w Chorwacji za 870 zł.

Co więcej, trudno przeżyć 9 dni za 870 zł nad polskim morzem, gdzie gofr kosztuje nawet 11 zł. Ale tak samo jak historia oszukanych turystów nie odstraszy kolejnych osób od rezerwowania podejrzanych zagranicznych ofert, tak samo ceny nad Bałtykiem nie odstraszą od opalania się nad polskim morzem. Oblężenie na krajowych plażach pokazuje ostatnio telewizja.

Pojawiła się też nowa moda: "parawaning". Chodzi o to, by wstać o piątej, wbić kijki parawanu, wrócić do kwatery i po śniadaniu przyprowadzić rodzinę na zarezerwowany kawałek plaży. Długość linii brzegowej nad Bałtykiem ma 770 km. Naprawdę nie da się postawić parawanu po śniadaniu? No tak, polscy turyści są przewidujący. Aż dziwne, że nie potrafią przewidzieć konsekwencji rezerwacji zagranicznych supertanich wczasów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki