Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysypiska śmieci przepełniają się, a spalarni odpadów ciągle nie ma

Marcin Bereszczyński
Robert Domżał
Plany budowy spalarni odpadów legły w gruzach, chociaż rozmowy o tej inwestycji trwały od 2007 roku. Czy w tej kadencji powstanie spalarnia?

Władze Łodzi powinny jak najszybciej wznowić działania zmierzające do zbudowania spalarni odpadów. Za kilka lat skończy się pojemność wysypisk śmieci i Łódź nie będzie miała gdzie składować odpadów. Do końca 2015 roku miało powstać w Polsce 12 spalarni. W tej puli była też łódzka inwestycja. Niesety, inne miasta przeprowadziły tę inwestycję lub, jak Kraków, zbliżają się do jej zakończenia.

Spalarnia, czyli Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych w Łodzi (ITPOK) miała stanąć przy ul. Andrzejewskiej 5, w pobliżu elektrociepłowni EC4 na Widzewie. Działka była w użytkowaniu wieczystym przez firmę Dalkia.

W grudniu Dalkia skorzystała z możliwości wykupienia tej nieruchomości. Dlatego spalarnia tam nie powstanie. Gdzie może powstać?

Radny Rafał Markwant (PiS) zwrócił uwagę na to, że prezydent Hanna Zdanowska na spotkaniu z mieszkańcami Widzewa stwierdziła, że ITPOK powinien powstać przy Grupowej Oczyszczalni Ścieków.

Radny zwrócił się do prezydent Łodzi, aby zdystansowała się od planów budowy spalarni przy EC4. Markwantowi odpowiedział wiceprezydent Tomasz Trela. Zwrócił uwagę, że z badań wykonanych w 2009 roku wynika, że najlepsza lokalizacja jest przy EC4.

Budowa ITPOK przy GOŚ koliduje z budynkami odległymi o 350 metrów. Kłopotem jest też brak sieci ciepłowniczej. Aby ją doprowadzić, konieczne jest zbudowanie ciepłociągu na prywatnych gruntach, co oznacza duże koszty. Gdzie więc może stanąć spalarnia? Na to pytanie będzie trzeba znaleźć odpowiedź podczas kolejnych konsultacji społecznych.

- Władze miasta nie zapomniały o temacie budowy spalarni, trwają intensywne rozmowy i ustalenia. W najbliższym czasie poinformujemy o decyzjach, jakie zapadły w tej sprawie - powiedział Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydenta Łodzi.

Zdaniem radnego Marka Michalika władze Łodzi przespały szansę na unijne dofinansowanie spalarni w kwocie 363 mln zł. Te pieniądze z UE trafiłyby do Łodzi, gdyby spalarnię zbudowano w latach 2011-13. Z kolei radny Mateusz Walasek (PO) jest przekonany, że to PiS opóźniał tę inwestycję. Decyzja o budowie mogła zapaść w 2013 roku, ale PiS żądał ekspertyzy, czy spalarnia ma być miejska, czy powstać w oparciu o prywatną firmę. PiS znalazł poparcie w radzie i decyzja o budowie spalarni nie zapadła.

Obecnie bez dofinansowania z UE nie powstanie ITPOK. Dofinansowanie można zdobyć z obecnej perspektywy unijnej, co oznacza, że inwestycja musi skończyć się do 2022 roku.

Spalarnia w Krakowie, która miała powstać równolegle z łódzką, jest już na ukończeniu. Jej uruchomienie jest planowane na ostatni kwartał tego roku. Koszt jej budowy to 800 mln zł, z czego UE dołożyła 372 mln zł.

ZOBACZ TEŻ:

Źródło:x-news.pl

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki