- "Wy się tutaj masturbujecie", mówiła wzburzona kobieta wchodząc w dyskusję z aktorami i pozostałą częścią widowni - relacjonują pracownicy Teatru. Ktoś z widowni odpowiedział jej: "A pani żałuje" odkrzyknął ktoś z publiczności. "Nie czytała pani programu przed przyjściem do teatru?" dziwili się inni.
Kobieta chciała rozmawiać z dyrektorem Teatru Nowego. Spektakl został wznowiony po około dziesięciu minutach.
"Kwartet" powstał na podstawie skandalizującej powieści "Niebezpieczne związki" Choderlosa de Laclosa. Główne postaci przedstawienia w reżyserii Karoliny Góreckiej to hrabia Valmont (Bartosz Turzyński) i markiza de Merteuil (Katarzyna Arkuszyńska), którzy prowadzą między sobą erotyczną grę. Spektakl daleki jest jednak od dosłowności i dosadności.
- Jak widać Łódź nie jest gorsza niż Kraków - próbuje obrócić sytuację w żart dyrektor Teatru Zdzisław Jaskuła, przywołując sytuację na spektaklu "Do Damaszku", która miała miejsce przed kilkoma tygodniami w Starym Teatrze kierowanym przez Jana Klatę. Dodajmy, że tam jednak protestowało kilkanaście osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?