1/3
Tak też się stało. Na miejscu spotkania Konrad M. poprosił...
fot. Pixabay / PublicDomainPictures

Tak też się stało. Na miejscu spotkania Konrad M. poprosił ojca, aby razem zeszli do piwnicy bloku. Nie spodziewając się niczego złego Wojciech M. zszedł z synem do piwnicy. Był to błąd, bowiem 25-latek nagle przemienił się w bandytę. Zaczął wymachiwać i markować ciosy nożem i młotkiem. I zażądał od ojca wydania telefonu. Raz tłumaczył, że musi zadzwonić do mamy, a drugim razem, że „musi sobie podzwonić”.

Przerażony widokiem noża i młotka Wojciech W. wybiegł z piwnicy i zaalarmował policjantów. Został przy wejściu do bloku i czekał. Gdy stróże prawa przybyli i zeszli do piwnicy okazało się, że 25-latek zdążył czmychnąć. Zapewne wydostał się innym wyjściem. Wkrótce Konrad M. został zatrzymany. Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź – Górna.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE

2/3
Śledczy ustalili, że oskarżony był uzależniony od dopalaczy....
fot. Pawel Relikowski / Polska Press

Śledczy ustalili, że oskarżony był uzależniony od dopalaczy. Dochodziło do sytuacji, że pokątnie wynosił z domu różne przedmioty, aby je sprzedać i mieć pieniądze dla środki odurzające. Ponadto po zażyciu dopalaczy stawał się – jak podkreśla prokuratura – nieobliczalny. Dlatego rodzice bali się go i w końcu kazali mu się wyprowadzić.

Podczas pierwszego przesłuchania Konrad M. nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że podczas incydentu z ojcem był zdenerwowany, gdyż nie mógł dodzwonić się do matki. Potwierdził, że trzymał nóż i młotek, ale nie po to, aby ojca zaatakować, lecz po to, żeby dokonać... pewnych napraw. Podkreślił, że nie chciał zrobić ojcu krzywdy, zaś telefon zabrał mu tylko po to, aby zadzwonić do kolegi.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

3/3
W trakcie kolejnego przesłuchania 25-latek przyznał się do...
fot. Alicja Falek/archiwum Polska Press

W trakcie kolejnego przesłuchania 25-latek przyznał się do winy. Zaznaczył, że to jego pierwsze przestępstwo i że do tej pory nie był karany. Stąd sugestia, aby dać mu szansę. Konrad M. podkreślił, że nie zażywa już dopalaczy i że chciałby kontynuować terapię odwykową w tym zakresie. Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż jego rodzice boją się go.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Warta - Widzew 2:1. Kibice Widzewa dopingowali w Grodzisku. Jak padły gole? Zdjęcia

Warta - Widzew 2:1. Kibice Widzewa dopingowali w Grodzisku. Jak padły gole? Zdjęcia

Foki też miały majówkę! Rekordowa ich liczba wylegiwała się na plażach

Foki też miały majówkę! Rekordowa ich liczba wylegiwała się na plażach

Polecamy

Foki też miały majówkę! Rekordowa ich liczba wylegiwała się na plażach

Foki też miały majówkę! Rekordowa ich liczba wylegiwała się na plażach

Tak dzisiaj wygląda David Copperfield ZDJĘCIA. Pamiętacie przystojnego magika?

Tak dzisiaj wygląda David Copperfield ZDJĘCIA. Pamiętacie przystojnego magika?

16-latka wjechała citroenemw kawiarenkę

16-latka wjechała citroenemw kawiarenkę