Były bramkarz Legii rozegrał w barwach ŁKS cztery mecze (trzy ligowe i jeden w ramach rozgrywek o Puchar Polski). Doświadczony golkiper nie jest pierwszym byłym golkiperem stołecznego klubu, który przeprowadził się z Warszawy do Łodzi.
ZOBACZ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
W drugiej połowie lat pięćdziesiątych na al. Unii 2 przywędrował ze stolicy Jan Bem. Urodzony w Bytomiu piłkarz o miejsce w wyjściowym składzie walczył z Henrykiem Szczurzyńskim i chociaż zazwyczaj rywalizację tę przegrywał, warto jednak pamiętać, że to on strzegł dostępu do bramki łodzian w kilku ważnych meczach w 1958 roku, w tym w wyjazdowym starciu z Górnikiem Zabrze w Chorzowie, a że w tym ostatnim zdołał zachować czyste konto, ełkaesiacy mogli świętować pierwszy w historii tytuł mistrzowski.
ZOBACZ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Jan Bem, o czym również warto wspomnieć, to mistrz Polski nie tylko z ŁKS (1958), ale i Polonią Bytom (1954). Z Legią Warszawa natomiast piłkarz sięgnął dwukrotnie po Puchar Polski, choć w bramce „wojskowych” pojawiał się rzadko.
ZOBACZ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Bramkarz zagrał również w dwóch pucharowych spotkaniach z luksemburskim Juenesse Esch, ale akurat w tym razem spisał się poniżej oczekiwań łódzkich kibiców, bo w sumie aż sześciokrotnie wyciągał futbolówkę w siatki (0:5 i 2:1).
Słaba postawa golkipera, który zdaniem niektórych borykał się w tym czasie z problemami ze wzrokiem (sic!), z pewnością nie pomogła mistrzowi Polski uniknąć kompromitującej wpadki.
ZOBACZ NA KOLEJNYM SLAJDZIE