Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z frontu walki z pedofilią

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa fot. Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Biskup zakończył modlitwę i potoczył wzrokiem po zebranych proboszczach.- Jak widzicie, umiłowani bracia, mamy pewien problem z pedofilią. Niezbyt lubię to nowe słowo, ale cóż. Stąd też poprosiłem was o spotkanie i porady: jak walczyć z tym niepokojącym zjawiskiem?

- U mnie nie ma żadnych księży pedofilii - zadeklarował z miejsca proboszcz z małej wioski.

Biskup pokiwał głowę: - To dobrze, choć wypada zauważyć, że ksiądz na razie jest sam na parafii, po tym jak ten wikary... No, ale nie przyszliśmy się tu chwalić, tylko szukać, jak zaradzić złu.

- Myślę, że skuteczna jest walka z pedofilią na konferencjach prasowych - rzekł ksiądz ze średniej wioski. - Te przeprosiny robią wielkie wrażenie. No i ta stanowczość. Ledwie dwa lata mijają od niegodnych czynów i pół roku od wyroku, a biskup już odwołał księdza, który tak nierozważnie żartował z ministrantami.

- Dziękuję księdzu, ale nie o pochwały chodziło. Nad Kościołem zbierają się czarne chmury, wiadomo przez kogo naganiane. Same konferencje nie pomogą.

Zapadła cisza, część proboszczów wniosła oczy ku górze, gdzie na suficie wielki Goliat wpatrywał się natarczywie w małego Dawida. - Trzeba zadeklarować, że Kościół jako taki nie może odpowiadać prawnie ani finansowo za błędy indywidualnych księży - stwierdził ksiądz z dużej wioski.

Po raz pierwszy tego dnia na twarzy biskupa zagościł uśmiech: - Trafił ksiądz w sedno. Nie myślał ksiądz o pracy w kurii?

Sławomir Sowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z frontu walki z pedofilią - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki