- Dziś rano przeżyliśmy koszmar - opowiada James Szymik. - Próbowałem wysuszyć swoje spodenki. Skończyło się na tym, że... spłonęły!
W efekcie James i Robbie musieli opóźnić swój start o 2 godziny. Przez ten czas szukali sklepu, w którym mogliby kupić brakującą część garderoby. Wreszcie udało się dokonać zakupu i dwaj Anglicy mogli wyruszyć w drogę z Hildesheim do Madgeburga.
- Przejechaliśmy 94 mile (przeszło 151 km), drogi były świetne, udało się nam więc osiągnąć średnią prędkość 24 km na godzinę. To znacznie szybciej niż w poprzednich dniach! - relacjonuje James. - Pogodę też mieliśmy dobrą: słonecznie, ale nie za gorąco. Widoki zapierały dech w piersiach!
Dzięki tak dobremu tempu, James i Robbie znaleźli czas by zjeść lunch w Brunszwiku, gdzie mieli okazję obejrzeć mecz siatkówki i obserwować paradę gejów i lesbijek.
W niedzielę, dwaj Anglicy wyruszają w drogę z Magdeburga do Berlina. W poniedziałek planują przekroczyć już polską granicę. Do Łodzi przyjadą w czwartek, 31 lipca.
James Szymik i Robbie Marr wyruszyli w 10 dniową podróż rowerami z Londynu do Łodzi, by pomóc drużynie 13-osobowego rugby - Magpies Łódź. Na portalu Gofundme.com rozpoczęli zbiórkę pieniędzy dla łódzkich rugbystów.
CZYTAJ WIĘCEJ O ROWEROWEJ WYPRAWIE Z LONDYNU DO ŁODZI I DRUŻYNIE MAGPIES ŁÓDŹ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?