Z ulgi na wykup lokalu komunalnego skorzysta 5 tys. łodzian

Dziś magistrat dysponuje ok. 55 tys. mieszkań komunalnych. W tej puli znajdują się też lokale o niższym standardzie, czyli socjalne i tymczasowe. Natomiast do 2022 r. Urząd Miasta chce zarządzać 30 tys. mieszkań komunalnych - w tym 10 tys. lokali socjalnych oraz 4 tys. pomieszczeń tymczasowych.

Z uchwały budżetowej oraz przyjętej przez Radę Miejską w czerwcu 2012 r. polityki mieszkaniowej wynika, że w tym roku miasto ma sprzedać 3 tys. lokali za 59 mln zł.

- Będzie to trudne nawet mając na względzie wysokie bonifikaty - uważa wiceprezydent Łodzi Agnieszka Nowak. - Natomiast musimy się zdecydować: czy sprzedajemy lokale komunalne, czy dalej pokutujemy z określeniem największego kamienicznika w Polsce. Zaznaczę, że nie stać nas na wyremontowanie wszystkich gminnych budynków. Sprzedajemy, mając nadzieję, że większość mieszkań zostanie wyremontowana siłami powstających wspólnot mieszkaniowych, które często dużo lepiej zarządzają swoim majątkiem niż administracje miejskie.

Do połowy maja bieżącego roku magistrat zbył 1072 gminne lokale, zaś w całym 2012 roku - 1979 mieszkań. Dla porównania w 2011 r . - 1357, w 2010 r. - 1580, a w 2009 r. - 2063. Dziś w UMŁ leży ok. 3 tys. podań z wnioskiem o możliwość wykupu lokalu komunalnego. Tymczasem na sesji 29 maja radni zgodzili się, by miasto zrezygnowało z rocznego okresu karencji na wykup. Od października 2012 r. o wykup mieszkania komunalnego mógł się starać tylko lokator, który był najemcą gminnego mieszkania co najmniej od roku. Teraz wniosek o wykup teoretycznie może składać nawet ktoś, kto podpisał umowę najmu dzień wcześniej.

- Anulowanie okresu karencji ma pomóc w wykupie mieszkania osobom, które zajmują lokale komunalne po zmarłym rodzicu, dziadku lub rodzeństwie - wyjaśnia wiceprezydent Nowak.

Chodzi tu o sytuację, gdy ktoś mieszkał w danym lokalu - np. z rodzicem - od wielu lat. Był więc jednym z "najemców", ale tuż przed złożeniem wniosku o wykup mieszkania główny najemca - rodzic, dziadek, siostra lub brat - umarł. W maju w wydziale zajmującym się sprzedażą mieszkań komunalnych leżało ok. 600 wniosków dotyczących takich właśnie spraw. Rezygnacja z rocznej karencji na wykup umożliwiła składającym je osobom skorzystanie z 90-procentowej bonifikaty.

W 2012 r. mieszkanie komunalne po zmarłym członku rodziny wynajęły 383 osoby, a w 2013 r. (do końca kwietnia) - 115 osób.

164 osoby w 2012 r. wynajęły lokal socjalny, a w 2013 r. - 42. Ale ich dochód nie przekraczał 90 proc. najniższej emerytury w gospodarstwie jednoosobowym (od marca br. wysokość najniższej emerytury wynosi 831,15 zł ).

43 mieszkania w 2012 r. wynajęto osobom, które opuszczają - po osiągnięciu pełnoletności - domy dziecka, rodzinne domy dziecka, rodziny zastępcze oraz inne placówki opiekuńczo-wychowawcze. W 2013 r. było 26 takich osób.

Osobom o znacznym stopniu niepełnosprawności przyznano 31 mieszkań komunalnych w 2012 r. oraz 15 w tym roku.

W przypadku 121 osób w 2012 roku wydział budynków i lokali UMŁ lub komisja gospodarki mieszkaniowej i komunalnej Rady Miejskiej uznały, że wymagają one wyjątkowego potraktowania "ze względu na zasady współżycia społecznego" i wynajęto im lokale komunalne. W 2013 r. w taki sposób wynajęto 36 mieszkań. 133 osoby w 2012 r. i 41 osób w 2013 r. wynajęło mieszkanie po zgonie najemcy, ale nie była to najbliższa rodzina zmarłego.

Magistrat wynajął też 253 mieszkania w 2012 r. i 86 mieszkań w pierwszym kwartale br. osobom, które zostały wykwaterowane z budynków objętych remontami, rozbiórkami oraz z lokali wyłączonych z użytkowania ze względu na ich zły stan techniczny.

Dziś w długiej, liczącej ok. 6 tys. osób kolejce po mieszkanie z zasobów gminnych czekają m.in. opuszczający domy dziecka, oczekujący na lokal zamienny, ponieważ zamieszkiwany przez nich budynek jest w bardzo złym stanie technicznym i jest wyłączony z użytkowania albo jest w trakcie remontu. W tej liczbie są też oczekujący na lokal socjalny oraz ci, którzy mają orzeczony wyrok eksmisji z dotychczas zajmowanego mieszkania.