Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z wizytą u proboszcza, czyli kto komu robi łaskę

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasiński
Ile razy na pytanie "to ile płacę"?, słyszeli Państwo od księdza: "Co łaska, zwykle dają...". Papież Franciszek, apelując do proboszczów, by nie prosili o pieniądze za udzielenie sakramentów, tak naprawdę przywraca pierwotne znaczenie sformułowaniu "co łaska". Co łaska oznacza faktyczny wybór czy zechcę coś ofiarować Kościołowi. Ofiarować, a nie zapłacić za usługę typu religijnego według stawki ustalonej w zakrystii.

Co łaska oznacza także, że jeśli już chcę ofiarować, to suma tej ofiary nie zależy od widzimisię proboszcza, lecz zawiera się gdzieś między tym na ile mnie stać, a tym, ile miałbym ochotę dać.

Zapewne apel papieża wprawi wielu księży w zakłopotanie, tym bardziej że wierni są coraz odważniejsi i znajdą się tacy, co wypomną proboszczowi słowa Franciszka, jeśli "łaska" będzie pisana przez zbyt duże "Ł".

Warto jednak zauważyć, że papież apeluje, a nie zakazuje pobierania pieniędzy za udzielanie sakramentów, a więc odwołuje się do dobrej woli proboszczów. Z kolei dobra wola proboszcza jest ograniczona bardzo prozaiczną koniecznością utrzymania Kościoła, który niezależnie od swojego boskiego posłannictwa, pozostaje bardzo ziemską, niezwykle rozbudowaną strukturą biurokratyczną.

Byłoby ciekawą rzeczą zrobić za rok wiarygodny sondaż, ilu proboszczów w Polsce zastosowało się do apelu papieża i jak to wpłynęło na finanse parafii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki