23 marca 2014 r. około godz. 17 do mieszkania Ireneusza Ch. przy ul. Kamińskiego w Łodzi przyszedł jego wnuk Mateusz Ch. Gospodarz wpuścił go, bo wnuczek obiecał mu oddać pieniądze, które ukradł. Gdy dziadek odwrócił się, wnuczek zaatakował go od tyłu i zaczął dusić ręką. Gospodarz chciał się wyrwać, ale nie dał rady - upadł na podłogę i stracił przytomność. Wykorzystał to Mateusz Ch., który poszedł do sypialni i z wiszącej w szafie marynarki wyciągnął 900 zł. W tym czasie starszy mężczyzna się ocknął i ruszył w stronę bandyty, który znów zaczął go dusić. Sytuacja powtórzyła się - gospodarz upadł na podłogę i stracił przytomność.
Gdy wnuczek wychodził z mieszkania zauważył, że w kuchni leży nóż. Chwycił go, podszedł do bezbronnego dziadka i zadał mu dwa ciosy w szyję. Następne wyszedł z mieszkania, zamykając drzwi na klucz. Około godz. 19 ranny gospodarz ocknął się i wezwał pogotowie ratunkowe. Lekarze uratowali Ireneusza Ch. i zaalarmowali policjantów, którzy złapali nożownika.
Podczas przesłuchania Mateusz Ch. nie przyznał się do zamiaru zabicia dziadka, ale potwierdził przebieg zdarzenia. Zapytany dlaczego rzucił się z nożem na krewnego, odparł, że chciał go tylko postraszyć, aby szumu nie narobił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?