3 lipca ok. godz. 15 w banku przy ulicy Zamkowej w Pabianicach pojawił się młody mężczyzna. 20-latek usiadł w poczekalni i udawał, że na kogoś czeka. W tym czasie do banku weszła 59-letnia kobieta, która chciała wpłacić utarg z prowadzonej działalności gospodarczej. Gdy kobieta wyłożyła banknoty na ladę, 20-latek błyskawicznie do niej podbiegł, zabrał pieniądze i uciekł. Łupem złodzieja padło 12 tys. zł.
Policjanci jeszcze tego samego dnia ustalili tożsamość złodzieja. Niestety mężczyzny nie udało się odnaleźć. Okazało się, że 20-latek wyjechał nad morze, gdzie bawił się w najlepsze za zrabowane pieniądze. A tych starczyło mu zaledwie na kilka dni zabawy. Gdy przepuścił całą gotówkę, wrócił do domu i 18 lipca zgłosił się na policję.
19 lipca prokuratura postawiła mu zarzut kradzieży i objęła policyjnym dozorem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?