Zabójstwo 20-latki na Teofilowie. Artur W. trafił do aresztu w Łodzi [ZDJĘCIA]

Policjanci zatrzymali Artura W. na jednej z ulic Koszalina przed godz. 16.

- Funkcjonariusze ustalili, że poszukiwany może przebywać właśnie w tym mieście. Podczas patrolu policjanci rozpoznali Artura W. Został zatrzymany do dyspozycji prokuratury w Łodzi - poinformowała wczoraj wieczorem Komenda Główna Policji.

Artur W. w nocy został przewieziony do Policyjnej Izby Zatrzymań w KMP przy Sienkiewicza. Jeszcze dziś o godzinie 11 (30 sierpnia) został przesłuchany w bałuckiej prokuraturze i usłyszy zarzut zabójstwa.

Mężczyzna miał się przyznać się do zabójstwa. Kobieta miała zostać zabita podczas sprzeczki.

Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury, informuje że Artur W. złożył obszerne i szczegółowe wyjaśnienia. Przesłuchanie trwało 2 godziny. Mężczyzna opisał awanturę do której doszło w nocy z 14 na 15 sierpnia, podczas której udusił 20-latkę oraz swoją ucieczkę. Prokuratura sprawdza, czy kobieta mogła być w ciąży.

Przypomnijmy, 17 sierpnia do policji w Łodzi wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 20-letniej Kai ze Zduńskiej Woli. 20-latka dwa dni wcześniej z 2,5-letnim synem wyjechała do Łodzi w towarzystwie 29-letniego Artura W. Na drugi dzień mężczyzna odwiózł dziecko do krewnych 20-latki. Mówił, że kobieta źle się czuje. Potem przepadł. 26 sierpnia policja znalazła zwłoki 20-latki w mieszkaniu Artura W. w Łodzi. Ciało skrępowane sznurem, ze śladami uduszenia, było ukryte w wersalce.

Artura W. poszukiwali policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

- Wpływało sporo informacji z Polski i z zagranicy - mówi młodszy inspektor Joanna Kącka z KWP w Łodzi.

Śmierć 20-letniej Kai. Komendant główny objął sprawę nadzorem