Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo i pożar na Bałutach. 29-latek zadał swojej ofierze ponad 30 ran szklaną butelką i nożem. Usłyszał zarzut

Lila Sayed
Lila Sayed
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Szczegóły zbrodni są tak drastyczne, że prokuratura nie chce o nich mówić. Wielogodzinna sekcja zwłok potwierdza stosownie przez 29 - latka drastycznej przemocy. Choćby w obrębie tułowia stwierdzono ponad 30 ran zadanych szklaną butelką i nożem. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

29-latek zostanie poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym. Dziś wystąpi do sądu o tymczasowe aresztowanie dla podejrzanego.

Zbrodnię ujawniono 1 stycznia gdy strażacy zostali wezwani do pożaru w parterowym budynku na Bałutach. Z ogniem walczyło pięć jednostek. Po ugaszeniu płomieni okazało się, że w jednoizbowym pomieszczeniu, które było odcięte od prądu, od świeczki zapaliło się łóżko na którym leżał gospodarz. Następnie ogień objął stojące w pobliżu meble. W trakcie oględzin okazało się, że na ciele lokatora, który jak początkowo przypuszczano zginął w pożarze, znajdują się liczne rany cięte.

-29 – latek usłyszał zarzut zabójstwa 50-letniego mężczyzny - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej. - Podczas przesłuchania przyznał się do popełnienia tego czynu. W wyjaśnieniach i podczas wizji lokalnej szczegółowo opisał przebieg wydarzeń. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności, nie mniej niż lat 12.

Jak wynika z dokonanych ustaleń, 50-latek od pewnego czasu samotnie zamieszkiwał w lokalu przy ul. Wojska Polskiego. Od kilkunastu dni przebywał u niego także jego późniejszy kat.

Relacje składane przez pokrzywdzonego osobom bliskim wskazywały, że przygarnął bezdomnego, ponieważ chciał mu pomóc. Noc sylwestrową mężczyźni spędzali wspólnie. Wcześniej kupili szampany i piwa. Jak wynika z wyjaśnień podejrzanego, on sam wypił jedynie niewielką ilość szampana. Około godz. 1 nad ranem zaatakował 50-latka w czasie, gdy ten spokojnie siedział na łóżku. Nie potrafił precyzyjnie wytłumaczyć dlaczego to zrobił. Jak twierdzi, początkowo dusił swoją ofiarę, a następnie stosował przemoc używając m.in. butelki i noża. Jego relacje są bardzo drastyczne i z tego powodu - jak mówi prokurator - nie sposób ich szczegółowo przytaczać. Sprawca kilka godzin spędził przy zwłokach. Wieczorem, 1 stycznia, opuścił mieszkanie. Wcześniej podpalił ciało używając w tym celu znalezionej w mieszkaniu łatwopalnej substancji i świeczek. Uciekł, chowając się w pustostanie.

Pożar w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego 169A wybuchł w niedzielę, 1 stycznia, przed godz. 19. Zanim na miejsce przybyli strażacy, 5 osób (z sąsiednich lokali) opuściło palący się budynek. O godz. 19.13 zgłoszenie dotarło do dyżurnego Komendy Miejskiej PSP w Łodzi. Zadysponowano 5 zastępów ratowników. W trakcie akcji gaśniczej na kanapie odkryto w znacznym stopniu zwęglone zwłoki lokatora.Jak twierdzi Łukasz Górczyński, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Łodzi, pożar nie był duży - zapaliło się łóżko, na którym znajdował się gospodarz oraz część mebli. Straty oszacowano na 10 tys. zł. Czytaj więcej na kolejnej stronie

Pożar w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego. Odkryto zwęglon...

Jak ustalono, mężczyzna był już wcześniej karany m.in. za atak na kontrolera MPK. Twierdzi, że jest uzależniony od internetu.
W śledztwie planowane jest poddanie podejrzanego badaniom sądowo – psychiatrycznym. Dzisiaj jeszcze prokurator zamierza wystąpić do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zabójstwo i pożar na Bałutach. 29-latek zadał swojej ofierze ponad 30 ran szklaną butelką i nożem. Usłyszał zarzut - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki