1/10
Zabił 20-latkę i ukrył zwłoki w wersalce. Ruszył proces
fot. Krzysztof Szymczak

Zabił 20-latkę i ukrył zwłoki w wersalce. Ruszył proces

2/10
Proces 30-letniego Artura W. oskarżonego o pamiętne,...
fot. Krzysztof Szymczak

Proces 30-letniego Artura W. oskarżonego o pamiętne, brutalne zabójstwo 20-letniej przyjaciółki w Łodzi na Teofilowie (zwłoki zostały ukryte w tapczanie), zaczął się w środę w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Na wniosek pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, sąd wyłączył jawność rozprawy. Oskarżonemu, który został dowieziony przez policję z zakładu karnego, grozi dożywocie.

- Mamy tutaj konflikt dwóch interesów: publicznego, jako że społeczeństwo ma prawo wiedzieć, co dzieje się na sali sądowej, a także prywatnego. Sąd uznał, że tło i okoliczności tego wydarzenia mogłyby naruszyć interes prywatny rodziny pokrzywdzonej – zaznaczył sędzia Jerzy Leszczyński uzasadniając decyzję, w wyniku której rozprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE

3/10
Artur W. i pokrzywdzona Kaja W. poznali się w dość nietypowy...
fot. Krzysztof Szymczak

Artur W. i pokrzywdzona Kaja W. poznali się w dość nietypowy sposób, bowiem on obronił ją przed dwoma agresywnymi napastnikami. Po tym zdarzeniu pochodząca ze Zduńskiej Woli kobieta, razem z 2-letnim synkiem, wprowadziła się do mieszkania, które oskarżony wynajmował w bloku przy ul. Rojnej na Teofilowie.

Według prokuratury, 30-latek miał dobry kontakt z synkiem swojej przyjaciółki. Nie tylko kupował mu prezenty, lecz także opiekował się nim, gdy jego matka była poza domem. Ta idylla trwała zaledwie kilka tygodni. W nocy z 14 na 15 sierpnia 2017 roku doszło do awantury, która zakończyła się tragicznie.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

4/10
W trakcie szarpaniny oskarżony  zaczął dusić pokrzywdzoną....
fot. Krzysztof Szymczak

W trakcie szarpaniny oskarżony zaczął dusić pokrzywdzoną. Kiedy kobieta przestała dawać oznaki życia ukrył jej ciało w wersalce. Po pewnym czasie, aby mieć pewność, że nie żyje, zakleił jej usta taśmą, związał sznurkiem nogi, a na głowę założył worek foliowy i związał go sznurkiem. Włożył ciało do wersalki, przykrył je kołdrą i położył na niej wiele przedmiotów. Na wersalce umieścił drugą kanapę – informował Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Po zabójstwie 30-latek zabrał 2-latka do Zduńskiej Woli i przekazał siostrze jego matki tłumacząc, że ta źle się czuje i nie może opiekować się dzieckiem. Następnie zaczął się ukrywać. Przebywał w różnych miejscach Polski. Tymczasem zaniepokojone siostry 20-latki zgłosiły jej zaginięcie i policjanci ze Zduńskiej Woli przystąpili do poszukiwań. Poprosili kolegów z Łodzi, aby skontrolowali mieszkanie na Teofilowie.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Równość się rzekło! To hasło tegorocznego Marszu Równości

Równość się rzekło! To hasło tegorocznego Marszu Równości

Mityng Otwarcia Sezonu w Sieradzu. Ponad pół tysiąca startujących. Dzieje się! FOTO

Mityng Otwarcia Sezonu w Sieradzu. Ponad pół tysiąca startujących. Dzieje się! FOTO

Monstera za 1900 i kocia trawa za 5 zł - w Łodzi rośliny na każdą kieszeń

Monstera za 1900 i kocia trawa za 5 zł - w Łodzi rośliny na każdą kieszeń

Zobacz również

Horoskop dzienny na niedzielę. Sprawdź!

Horoskop dzienny na niedzielę. Sprawdź!

Monstera za 1900 i kocia trawa za 5 zł - w Łodzi rośliny na każdą kieszeń

Monstera za 1900 i kocia trawa za 5 zł - w Łodzi rośliny na każdą kieszeń