Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo na Wierzbowej. Brutalnie zabił 86-latkę, a zwłoki ukrył w tapczanie

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądzie 35-letni Damian R., który według śledczych zabił 86-letnią współlokatorkę Halinę W., zaś jej zwłoki ukrył w tapczanie. Wcześniej miał jej ukraść 1 tys. zł. Był już karany – m.in. za rozbój. Grozi mu dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi. Do tragedii doszło w wynajmowanym przez 86-latkę mieszkaniu przy ul. Wierzbowej w Łodzi. Według prokuratury, właścicielem mieszkania był przedsiębiorca, który zatrudnił Damiana R. Ten nie miał gdzie mieszkać, dlatego właściciel postanowił, że przez krótki okres 35-latek zamieszka u sędziwej lokatorki. Ta szybko zaczęła narzekać na nowego lokatora, który zapraszał kompanów na hałaśliwe biesiady alkoholowe. Ponadto miał jej ukraść pieniądze. Do zabójstwa doszło 19 stycznia 2018 roku. Tego dnia w domu na Wierzbowej zjawił się Paweł P., wnuczek 86-latki. Chciał wejść do mieszkania, ale Damian R. go nie wpuszczał tłumacząc, że babci nie ma, gdyż wyszła z ciocią. Wnuczek nie uwierzył. CZYTAJ DALEJ >>>>
Na ławie oskarżonych zasiądzie 35-letni Damian R., który według śledczych zabił 86-letnią współlokatorkę Halinę W., zaś jej zwłoki ukrył w tapczanie. Wcześniej miał jej ukraść 1 tys. zł. Był już karany – m.in. za rozbój. Grozi mu dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi. Do tragedii doszło w wynajmowanym przez 86-latkę mieszkaniu przy ul. Wierzbowej w Łodzi. Według prokuratury, właścicielem mieszkania był przedsiębiorca, który zatrudnił Damiana R. Ten nie miał gdzie mieszkać, dlatego właściciel postanowił, że przez krótki okres 35-latek zamieszka u sędziwej lokatorki. Ta szybko zaczęła narzekać na nowego lokatora, który zapraszał kompanów na hałaśliwe biesiady alkoholowe. Ponadto miał jej ukraść pieniądze. Do zabójstwa doszło 19 stycznia 2018 roku. Tego dnia w domu na Wierzbowej zjawił się Paweł P., wnuczek 86-latki. Chciał wejść do mieszkania, ale Damian R. go nie wpuszczał tłumacząc, że babci nie ma, gdyż wyszła z ciocią. Wnuczek nie uwierzył. CZYTAJ DALEJ >>>>
Na ławie oskarżonych zasiądzie 35-letni Damian R., który według śledczych zabił 86-letnią współlokatorkę Halinę W., zaś jej zwłoki ukrył w tapczanie. Wcześniej miał jej ukraść 1 tys. zł. Był już karany – m.in. za rozbój. Grozi mu dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Do tragedii doszło w wynajmowanym przez 86-latkę mieszkaniu przy ul. Wierzbowej w Łodzi. Według prokuratury, właścicielem mieszkania był przedsiębiorca, który zatrudnił Damiana R. Ten nie miał gdzie mieszkać, dlatego właściciel postanowił, że przez krótki okres 35-latek zamieszka u sędziwej lokatorki. Ta szybko zaczęła narzekać na nowego lokatora, który zapraszał kompanów na hałaśliwe biesiady alkoholowe. Ponadto miał jej ukraść pieniądze.

Do zabójstwa doszło 19 stycznia 2018 roku. Tego dnia w domu na Wierzbowej zjawił się Paweł P., wnuczek 86-latki. Chciał wejść do mieszkania, ale Damian R. go nie wpuszczał tłumacząc, że babci nie ma, gdyż wyszła z ciocią. Wnuczek nie uwierzył. Po pewnym czasie jednak wszedł do mieszkania i w pokoju na dywanie zauważył ślady krwi. Dlatego zaalarmował policjantów, a ci w tapczanie odkryli zmasakrowane zwłoki staruszki. Biegli zwrócili uwagę na liczne rany głowy i klatki piersiowej, które – w połączeniu ze znaczą utratą krwi – doprowadziły do zgonu.

Na miejscu oskarżony utrzymywał, że nie ma pojęcia, w jaki sposób ciało seniorki znalazło się w tapczanie. Oczywiście policjanci nie dali mu wiary i Damian R. trafił do aresztu. Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź – Śródmieście. Z początku oskarżony nie przyznawał się do winy. Potem przyznał się zaznaczając, że śmierć 86-latki była przypadkiem, po czym odmówił podania okoliczności zabójstwa.

CZYTAJ: Morderstwo na Wierzbowej w Łodzi. Zabił 86-latkę, a ciało schował w kanapie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki