Marcin R. zasztyletował młodą, 22-letnią dziewczynę pod dyskoteką Heaven w centrum Łodzi. Do tragedii doszło w sierpniu 2010 roku. W kwietniu 2012 roku dostał dożywocie. Od wyroku odwołała się obrona. Obrońca domagał się uchylenia wyroku.
Zdaniem obrońców sąd pierwszej instancji pominął obserwację psychiatryczną skazanego, choć wnioskowano o nią. Marcin R. był badany przez 2 psychiatrów i psychologa. Uznali oni, że jest poczytalny.
Obrońca zwracał uwagę na fakt, że mężczyzna przez 1,5 roku brał narkotyki, choć w momencie zbrodni nie był pod wpływem narkotyków. Mężczyzna - co podkreśla obrona - cały czas nosił przy sobie nóż, spał z siekierą pod poduszką. Zdaniem obrony mogło to świadczyć o jego urojeniach prześladowczych. Stąd wniosek o obserwację psychiatryczną i ewentualne powołanie kolejnego zespołu biegłych.
Oskarżyciel uważa, że wszystkie formalności procesowe zostały dopełnione i chciał utrzymania wyroku. W podobny sposób we wtorek w sądzie wypowiadał się ojciec zamordowanej Alicji - Jerzy Medycki, występujący jako oskarżyciel posiłkowy.
- Zabójca to kawał smoka, miał przy sobie nóż, mógł zabić też inne dziewczyny - mówił. - Przecież Alicja była tam z siostrą i trzema koleżankami.
Wyrok w sądzie apelacyjnym ogłaszany jest we wtorek wczesnym popołudniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?