Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytki w Łodzi. Zespół willowo-fabryczny Lurkensa w rejestrze zabytków!

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Służby konserwatorskie wpisały do rejestru zabytków willę i budynki fabryczne znanego fabrykanta i kolekcjonera Wilhelma Lurkensa, w których Hiszpanie zamierzali zbudować hotel

Kompleks ten znajduje się między aleją Kościuszki i ulicą Wólczańską. Łodzianie doskonale go znają. A to dlatego, że willa i fabryka z okazałym kominem na środku należały w PRL do zakładów odzieżowych im. Próchnika. To właśnie te obiekty w 2007 roku kupili Hiszpanie i chcieli przekształcić w luksusowy, czterogwiazdkowy hotel, ale z tych planów nic nie wyszło.

Ponadto w pobliżu (al. Kościuszki 33) jest zabytkowy pałac Lurkensa znany łodzianom jako siedziba restauracji Spatif, związanej ze Stowarzyszeniem Polskich Artystów Teatru i Filmu (SPATiF).

- Zespół ten ma duże wartości historyczne. Zachowały się podstawowe składniki architektoniczne. Chodzi o dom mieszkalny, budynki pofabryczne i komin, który dziś jest już rzadkością. Ważne jest to, że do naszych czasów przetrwały bryły i elewacje większości obiektów fabrycznych oraz konstrukcje wewnętrzne, jak słupy i stropy - twierdzi Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.

Historia tych obiektów zaczyna się w 1884 roku, gdy Wilhelm Lurkens otworzył fabrykę wyrobów trykotowych w wynajętych budynkach przy ulicy Piotrkowskiej 63. Interes szedł dobrze, więc od Bogumiła Waeschkego za 4,7 tysiąca rubli kupił parcelę między ówczesnymi ulicami Spacerową (dziś al. Kościuszki) a Wólczańską. Uznał, że teren jest za mały, więc dokupił dwie pobliskie działki. I wtedy zabrał się za realizację dużej inwestycji. Najpierw rozbudował dom, do którego wprowadził się z rodziną, a od ulicy Wólczańskiej postawił trzypiętrowy magazyn dla swoich wyrobów.

Radni podzielili pieniądze na remonty łódzkich zabytków [LISTA]

W 1892 roku rozpoczął budowę fabryki trykotów, do której przeniósł produkcję z ulicy Piotrkowskiej. W tym czasie fabrykant zatrudniał około 90 pracowników i produkował między innymi rękawiczki i wkładki do kaloszy. Oczywiście nie zaspakajało to jego ambicji, dlatego w Towarzystwie Kredytowym zaciągnął 75 tysięcy rubli pożyczki, którą przeznaczył na rozbudowę fabryki i budowę pałacu. Od ulicy Wólczańskiej stanęła okazała przędzalnia, na dziedzińcu nowa kotłownia i maszynownia, a od strony alei Kościuszki efektowna rezydencja, w której na parterze były kantor i biura, a wyżej luksusowe mieszkania.

Wilhelm Lurkens był nie tylko zaradnym fabrykantem, lecz także wytrawnym kolekcjonerem malarstwa, jednym z najwybitniejszych w dziejach Łodzi. Współcześni twierdzili, że po to wybudował rezydencję, aby móc w niej odpowiednio wyeksponować dzieła sztuki. Było co podziwiać, bo w jego kolekcji znajdowały się obrazy takich mistrzów, jak John Constable, czołowi francuscy impresjoniści: Edgar Degas, August Renoir i Alfred Sisley, a także Henryk Siemiradzki i Alfred Wierusz-Kowalski. Niestety, po śmierci fabrykanta w 1920 roku jego zbiory trafiły na aukcje i zostały sprzedane.

Wojciech Szygendowski: Łódzkim zabytkom zaszkodził kapitał spekulacyjny

Spadkobiercami zostały: wdowa Anna oraz trzy córki - Erna Połońska, Edyta Flackerowa i Helena Neumanowa. Kobiety nie potrafiły uratować fabryki, która podczas I wojny światowej miała mniej zamówień. Trzeba było również spłacać raty kredytu. Fabryka trafiła na licytację, a gdy nikt się nie zgłosił, ogłoszono jej upadłość w 1929 roku. Kolejnym posunięciem była sprzedaż maszyn oraz dzierżawa budynków. Wśród inwestorów był między innymi M. Judelewicz, który odkupił od sukcesorów znaczą część maszyn i uruchomił Fabrykę Wyrobów Trykotowych.

Podczas II wojny światowej szefem firmy oraz właścicielem przędzalni został Hugo Flacker i stał się głównym producentem w tym kompleksie fabrycznym.

Po wojnie fabrykę przejęło państwo, które najpierw otworzyło tam zakłady odzieżowe im. Więckowskiego produkujące na potrzeby wojska i Polskich Kolei Państwowych, a później - w epoce Gierka - zakłady odzieżowe im. Próchnika. Dzisiaj budynki pofabryczne stoją puste.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 21 marca - 27 marca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki