Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowa willa Jakuba Vivego odzyska dawną świetność [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Dawna willa Jakuba Vivego u zbiegu ul. Zielonej i Gdańskiej to nieduża, ale za to ozdobna i efektowna rezydencja z wysokim poddaszem. Wkrótce czeka ją renowacja.

Remont zabytkowej willi przy ul. Zielonej 21 odbędzie się w wakacje, tak że nie zakłóci pracy przedszkola, które mieści się w rezydencji

- Prace pochłoną około 860 tys. zł - wyjaśnia Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi. - Zostaną odnowione: dach, elewacje i fundamenty.

Na zewnątrz piętrowej rezydencji wzrok przyciągają kunsztowne fryzy, gzymsy i naroża boniowane. Od strony ulicy jest okazały balkon z solidnymi wspornikami wolutowymi i maszkaronami. Od podwórka zaś, które dziś jest placem zabaw, a dawniej było ogrodem (jego resztki to stare drzewa), mamy wejście główne w formie ganku zwieńczonego tarasem z tralkową balustradą. Rzadkiej urody są też ścianki szczytowe - od ulicy i od podwórka - z oknami, muszlami i spływami wolutowymi.

Od strony północnej do budynku przylega parterowa oficyna, która pierwotnie była zapleczem kuchennym. Niestety, w czasach PRL tuż obok niej do willi dobudowano werandę, która szpeci zabytek i na szczęście zostanie rozebrana.

Niestety, wewnątrz willi niewiele przetrwało z dawnego wystroju i wyposażenia. Jednym z najciekawszych obiektów jest cenne pianino z końca XIX wieku zdobiące hall na parterze. Powstało ono w znanej firmie warszawskiej "Jan Kerntopf i Syn". Okres świetności ma już za sobą, ponieważ jest rozstrojone i bardzo rzadko używane. Obok instrumentu mamy schody ujęte w arkadę, po bokach której na ścianie umieszczono dwa reliefy, czyli płaskorzeźby. Przedstawiają korowód postaci w greckich szatach. Jest to nawiązanie do popularnego w sztuce antycznego motywu apollińskiego.

Ozdobą klatki schodowej z drewnianą balustradą jest zaś okazały obraz przedstawiający urodziwą dziewczynę pośród pól i łąk trzymającą na rękach dziecko będące zapewne jej młodszą siostrą. Czy to "spadek" po dawnych właścicielach? Nie wiadomo. Zachowała się też dawna boazeria, ale trudno ją poznać, gdyż zamalowano ją w kolorze jasnozielonym. I to tyle jeśli chodzi o ślady dawnej świetności, bowiem w pokojach, czyli dawnych salonach, nie przetrwały sztukaterie i inne dekoracje.

Z ustaleń prof. Krzysztofa Stefańskiego z UŁ, autora pomnikowej monografii "Łódzkie wille fabrykanckie", wynika, że rezydencję zbudowano w latach 1889-90 dla Jakuba Vivego i jego żony Natalii z domu Rohrer. Gospodarz i jego wspólnik Henryk Feder byli właścicielami pobliskiej przędzalni bawełny. Jakub Vive zmarł w 1906 , a jego żona w 1918 roku. Jednak znacznie wcześniej, bo już w 1899 roku willa została sprzedana Aronowi Bredschneiderowi, właścicielowi fabryki bawełnianej przy ul. Piotrkowskiej 111.

Potem właściciele co rusz się zmieniali, zaś w 1912 roku zostali nimi Gilel (są też wersje, że Gitel) i Margola Drabkinowie posiadający firmę przy ul. Piotrkowskiej 61. Ich syn Wolf mieszkał w willi w latach 30. Podczas II wojny światowej najpewniej zajęli ją Niemcy, zaś po jej zakończeniu urządzono tu przedszkole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zabytkowa willa Jakuba Vivego odzyska dawną świetność [ZDJĘCIA] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki