Do szefów wydziałów Urzędu Miasta Łodzi, wiceprezydentów miasta oraz skarbnika trafiło pismo prezydent Łodzi. Hanna Zdanowska informuje, że przeanalizowała wykonanie budżetu za pierwsze półrocze 2013 roku oraz aktualną sytuację społeczno-gospodarczą kraju. W związku z tym poleciła podwładnym wstrzymanie nowych przetargów. Zakaz nie dotyczy jednak zadań, na które miasto dostało dotację z Unii Europejskiej.
Urzędnicy mają też nie wprowadzać do budżetu nowych zadań, generujących wydatki. Wyjątek stanowią tylko te, które zaakceptowała Hanna Zdanowska - po uprzedniej opinii resortowego wiceprezydenta lub sekretarza i skarbnika.
"Zobowiązuję dyrektorów (...) do podjęcia natychmiastowych działań w celu pozyskiwania zaplanowanych dochodów" - pisze prezydent Łodzi do podległych jej szefów wydziałów i biur.
Harmonogram działań w tym zakresie dyrektorzy mają przedstawić Hannie Zdanowskiej do 9 sierpnia. A co, jeśli wydziały nie zrealizują planowanych dochodów? "Limit ich wydatków bieżących zostanie ograniczony o kwotę niezrealizowanych dochodów" - czytamy w piśmie prezydent Łodzi. Oznacza to cięcia np. w zakupie sprzętu biurowego i remontach. Urzędnicy mają ponadto przeanalizować możliwość ograniczenia bieżących wydatków.
Hanna Zdanowska poprosiła też o wykaz inwestycji, które zostały zaplanowane na 2013 rok, ale nie zostaną zrealizowane.
- Nie oznacza to wstrzymywania inwestycji w Łodzi - zapewnia Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi. - Pismo pani prezydent dotyczy "pilnowania" budżetu przez kierowników jednostek. To kolejny krok w polityce oszczędności. Pani prezydent żąda od urzędników, by - jeśli gdzieś zaoszczędzili - nie przeznaczali tych pieniędzy na inny cel. Jeśli chcą ogłosić przetarg, muszą mieć akceptację i kontrasygnatę skarbnika.
Radny Platformy Obywatelskiej Paweł Bliźniuk z komisji finansów Rady Miejskiej w Łodzi twierdzi, że prezydent tym pismem chciała zdyscyplinować urzędników w obszarze wydatków bieżących.
- Najważniejsze zaplanowane inwestycje są albo w realizacji, albo są po przetargach - mówi radny Paweł Bliźniuk. - Chodzi też o realizację dochodów ze sprzedaży nieruchomości i prywatyzacji, np. sprzedaży aquaparku oraz ściągania zaległości z biletów oraz czynszów.
Władysław Skwarka, przewodniczący klubu SLD w radzie, nie jest zaskoczony treścią pisma prezydent Łodzi.
- Mówiłem o kiepskim wykonaniu budżetu za pierwsze półrocze 2013 roku i trudnościach finansowych miasta - komentuje radny Skwarka. - Musiał być taki efekt tych analiz. To pismo oznacza wstrzymanie wszystkich inwestycji, które nie zostały jeszcze rozpoczęte.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?