- Policjanci intensywnie pracują nad tą sprawą - informuje Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Mężczyzna odpowie za przestępstwo z art. 197 par. 2 Kodeksu Karnego, czyli doprowadzenie do poddania się innej czynności seksualnej. Czyn ten zagrożony jest karą od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 25 września w godzinach popołudniowych. Zaatakowana 30-latka weszła do klatki schodowej kamienicy, w której mieszka. Gdy szła po schodach, nagle poczuła klepnięcie w pośladek. Kobieta zaczęła krzyczeć i uciekła. Gdy weszła do domu i uspokoiła nerwy, wezwała policję. Niestety gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, po mężczyźnie nie było już śladu.
Policjanci przesłuchali kilkoro świadków w tej sprawie. Przejrzeli też okoliczny monitoring. 30-latka opisała mundurowym jak wyglądał mężczyzna. Nie rozpoznała w nim znajomego.
Niewykluczone, że zboczeniec z ul. Radwańskiej może być tym samym mężczyzną, który w czerwcu biegłego roku atakował na klatkach schodowych mieszkanki Teofilowa. Kobiety były dotykane po kroczu, pośladkach i piersiach. Mężczyzny nadal nie zatrzymano. Według rysopisów napastnik miał około 35 lat, krótkie ciemne włosy i niewielki zarost.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?