Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczęły się skoordynowane polowania na dziki. Ekolodzy protestują, zatrzymali polowanie pod Głownem

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
W niedzielę działacze Łódzkiego Ruchu Antyłowieckiego i Fundacji Viva! Akcja dla zwierząt zatrzymali polowanie w tzw. lesie Stanisławowskim niedaleko wsi Helenów pod  Głownem
W niedzielę działacze Łódzkiego Ruchu Antyłowieckiego i Fundacji Viva! Akcja dla zwierząt zatrzymali polowanie w tzw. lesie Stanisławowskim niedaleko wsi Helenów pod Głownem Łódzki Ruch Antyłowiecki
W weekend (12 i 13 stycznia) rozpoczęły się skoordynowane polowania na dziki w związku z ASF. Obejmują 6,8 proc. terenów Polski, w tym wschodnie rejony Łódzkiego. Masowych odstrzałów jednak nie było. Za to ekolodzy zablokowali jedno polowanie.

W sobotę i w niedzielę (12 i 13 stycznia) rozpoczął się zaplanowany na trzy kolejne weekendy skoordynowany odstrzał dzików prowadzony w ramach walki z afrykańskim pomorem świń. Obejmuje on 6,8 proc. obwodów łowieckich Polski, w tym także wschodni pas regionu łódzkiego.

Odstrzał skoordynowany prowadzony jest w tym samym czasie przez sąsiadujące ze sobą koła łowieckie. Ma wytworzyć strefę buforową między zdrową i zakażoną populacją dzików.

Odstrzał ten wzbudził wielkie emocje i protesty w całej Polsce. Mówiono o rzezi zwierząt i wybiciu w miesiąc 210 tys. polskich dzików. W piątek Główny Lekarz Weterynarii w komunikacie zaprzeczył tym doniesieniom. Jak podkreślił, że polowania skoordynowane jedynie uzupełnią plan polowań, który wyniósł 190 tys. dzików na cały rok.

W sobotę i w niedzielę polowano jednak niemal w całym regionie łódzkim.

- To nic nadzywczajnego. Jest sezon, więc koła miały na ten weekend od dawna zaplanowane polowania - podkreśla Przemysław Kobacki, przewodniczący łódzkiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego.

Jak podkreśla Kobacki, w okręgu łódzkim obejmującym lasy wokół Łodzi, Pabianic, Zgierza i Brzezin nie będzie więcej odstrzałów niż zaplanowano. Myśliwi mieli w tym roku łowieckim, czyli do 30 marca pozyskać tu 944 dziki.

- Z tego 90 proc. już pozyskaliśmy - tłumaczy Kobacki. - To realizacja planu łowieckiego, ustalanego co roku na podstawie prowadzonej w marcu inwentaryzacji. Na tej podstawie część przeznaczona jest do odstrzału - wyjaśnia.

Tymczasem łódzcy obrońcy praw zwierząt walczą o życie dzików. W niedzielę (13 stycznia) działacze Łódzkiego Ruchu Antyłowieckiego zatrzymali polowanie w tzw. lesie Stanisławowskim niedaleko wsi Helenów pod Głownem. Polowanie urządzili tam myśliwi z koła łowieckiego „Dzik”. Działacze przez kilka godzin chodzili po lesie ubrani w kamizelki odblaskowe.

- Byliśmy tam na spacerze - mówi Franek z Łódzkiego Ruchu Antyłowieckiego.

Wezwana na miejsce policja wylegitymowała protestujących. A myśliwi postanowili zrezygnować z polowania.

Na poniedziałek (14 stycznia) obie organizacje wsparte przez partię Zieloni Łódź oraz Strajk dla Ziemi planują protest przed siedzibą PiS w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 143. Protest rozpocznie się o godz. 18, hasło demonstracji to „Łódź solidarna z dzikami”.

Tymczasem w wielu miastach Polski demonstracje w obronie dzików odbyły się już przed weekendem. Protestowano m.in. w Krakowie, Katowicach i w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki